Zawodnik testowy KTM-a Mika Kallio po raz trzeci w tym sezonie pojawi się z dziką kartą w wyścigu MotoGP. Tym razem jego start będzie miał miejsce podczas Grand Prix Aragonii.
Fin wystartował w tym roku podczas Grand Prix Niemiec i Grand Prix Austrii, szczególnie imponując na torze Red Bull Ring i zajmując 10 miejsce z najmniejszą stratą czasową KTM-a do zwycięzcy w tym sezonie. Teraz Austriacka ekipa potwierdziła, że 34-latek ponownie zasiądzie na motocyklu podczas wyścigu w Aragonii. W następnym sezonie Kallio szuka w MotoGP miejsca na pełen etat i ma na to szansę w ekipie Avintii lub KTM-a z racji tego, że pozycja Bradleya Smitha nie jest do końca bezpieczna.
Smith, który ma kontrakt na 2018 rok zmienił szefa mechaników i od teraz jest nim Esteban Garcia, który przez cały czas współpracował z Kallio przy przygotowywaniu motocykla w trakcie testów.
„Każdy w zespole robi wszystko, żebym osiągnął odpowiedni poziom. Wiem na co mnie stać”
– powiedział Smith. „Mika pojawi się w Aragonii, żeby przejechać dobry wyścig z dziką kartą, a zespół będzie miał odpowiednie dane do analizy. Mam dwuletnią umowę i w tym momencie nie przejmuję się przyszłością, ale zobaczymy co się wydarzy”
.
W trakcie weekendu na Silverstone Bradley Smith był najwolniejszym zawodnikiem w trakcie sesji treningowych, a w kwalifikacjach zajął 19 lokatę ze stratą ponad dwóch sekund do zdobywcy pole position. Brytyjczyk przyznał, że skupia się na poprawie elektroniki, żeby lepiej zarządzać zużyciem opon.
„Używam innej konfiguracji kontroli trakcji. W trakcie testów w Misano nie byliśmy w stanie sprawdzić wszystkiego, więc musimy zrobić to teraz. Trzeba przejechać pełen dystans wyścigu, żeby zobaczyć jak pomogą nam zmiany, które wprowadziliśmy. Trudno cokolwiek powiedzieć, zwłaszcza kiedy zespołowy kolega kończy treningi w pierwszej dziesiątce. Pol radzi sobie bardzo dobrze od samego początku weekendu i pokazuje, że jesteśmy w dobrym miejscu. Teraz trzeba to wykorzystać i pokazać pełny potencjał”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
