Upadki czołowych zawodników i problemy z przyczepnością w czasie testów nowych opon

Dzień po Grand Prix Włoch zawodnicy fabryczni stawili się na torze Mugello, aby kolejny raz przetestować opony firmy Michelin, która w przyszłym roku będzie wyłącznym dostawcą w kategorii MotoGP. Ostatnie takie testy odbyły się jeszcze przed rozpoczęciem sezonu na torze Sepang, a dziś motocykliści mieli okazję ocenić postępy francuskiej firmy, oraz sprawdzić czy ich uwagi zostały wysłuchane.

W sesji nie wziął udziału duet z zespołu Suzuki (Aleix Espargaro wciąż dochodzi do siebie po operacji palca, a Maverick Viñales to tegoroczny debiutant) oraz Andrea Iannone, który wrócił już do domu, a w środę ma mieć badania kontrolne kontuzjowanego barku.

Ze względu na obowiązujący kontrakt z firmą Bridgestone, zawodnikom nie mierzono czasów okrążeń i zabroniono im publicznie wypowiadać się na temat opon Michelin i dzisiejszych testów. Wiadomo, że dostarczono im do przetestowania 4 różne rodzaje przednich opon i parę tylnych, o profilach zbliżonych do tego co udało się wypracować po Sepang. Pojawiły się dwie różne wersje konstrukcji i pokrycia i jedna zupełnie nowa mieszanka. Zadaniem motocyklistów na dziś było sprawdzenie wszystkich, wybór jednej na której czują się najlepiej, a następnie przejechanie na niej symulacji wyścigu. Plan dnia szybko uległ zmianie. Rano wszystko przebiegało bez zakłóceń, ale po południu na swoim pierwszym okrążeniu dłuższego wyjazdu Jorge Lorenzo upadł w zakręcie Materassi. Kolejny był Marc Márquez w Arrabiacie 1, a tuż po nim to samo spotkało Valentino Rossiego w Correntaio.

Wszystkie trzy upadki przypominały te z toru Sepang. Kiedy zawodnicy podkręcali tempo, większa moc i przyczepność tylnej opony powodowały całkowitą utratę kontroli nad przodem. Wygląda na to, że tylne opony spisują się świetnie i zapewniają bardzo dobrą przyczepność, czego niestety jeszcze nie można powiedzieć o przednich. Na razie jest jednak za wcześnie na wyciąganie dalekosiężnych wniosków. Obecne trudności mogą wynikać z tego, że tegoroczne motocykle są zaprojektowane tak, aby pasowały do opon innego producenta (Micheliny mają 17 cali, podczas gdy Bridgestone dostarcza opony o rozmiarze 16,5 cali). Pewne jest jednak to, że przed początkiem sezonu 2016 francuskiego producenta wciąż czeka sporo pracy.

„2 tygodnie temu pracowaliśmy na tym torze z zawodnikami testowymi, aby przygotować się na dzisiejszą sesję” – tłumaczył Dyrektor Techniczny Michelina Nicolas Goubert - „Już drugi raz przeprowadzamy testy z czołowymi zawodnikami fabrycznymi. To dla nas bardzo ważne, ponieważ odpowiedzi jakie od nich otrzymujemy są kluczem do sukcesu. Dotychczas byli zadowoleni z tylnych opon. Myślę, że te mamy już praktycznie gotowe. Musimy tylko przystosować je do różnych obiektów. Jeśli chodzi o przód, prosili o rozwiązanie kilku kwestii, nad którymi będziemy dalej pracować”.

Kolejna sesja testowa, w której wezmą udział zawodnicy fabryczni, jest zaplanowana na 17 sierpnia, dzień po Grand Prix Czech na torze w Brnie.

Źródło: motomatters.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze