Loris Baz o swoim wypadku: Nie spodziewałem się, że opona eksploduje

Loris Baz może mówić o ogromnym szczęściu. Francuz zaliczył dziś rano groźny wypadek na prostej startowej, przy prędkości około 290 km/h. Po tym jak poinformowano, że przyczyną było pęknięcie tylnej opony - do końca testów wycofano z użycia miękką mieszankę.

Do zdarzenia doszło po około 40 minutach porannej sesji. Baz wyszedł z wypadku bez poważniejszych obrażeń, skończyło się jedynie na potłuczonym łokciu i uczuciu „sztywności pleców”. Francuz był w dobrym nastroju, gotowy wrócić na tor.

„Co mówisz kiedy po wypadku przy 290km/h masz tylko posiniaczony łokieć i nic więcej? ‘Dziękuję Alpinestars!’” – napisał na portalu społecznościowym krótko po zdarzeniu.

„Tylna opona zblokowała się bardzo szybko” – opowiadał Baz zgromadzonym w padoku dziennikarzom. „Próbowałem wcisnąć sprzęgło, to pierwsza rzecz jaką możesz zrobić. Wiedziałem, że dojdzie do upadku, w takiej chwili masz tylko nadzieję, że nie uderzysz w ścianę i nie zostaniesz uderzony od tyłu… Naprawdę mam szczęście, że mogę tu teraz stać”.

Proszony o podanie więcej szczegółów na temat incydentu wyjaśnił: „To był mój drugi wyjazd, miałem założoną nową oponę, aby uzyskać dobry czas okrążenia. Dojeżdżając do ostatniego zakrętu usłyszałem coś dziwnego, mimo to chciałem dokończyć przejazd. Na początku myślałem, że to silnik lub skrzynia biegów, ale wygląda na to, że to problem z oponami. Być może opona dotknęła motocykla, to mógł być dźwięk, który słyszałem. Nie było jednak żadnego dziwnego uczucia, klekotania, nic takiego. Nie mogłem się spodziewać, że opona eksploduje w taki sposób na prostej”.

Po wypadku sesja została przerwa na blisko 1,5 godziny nie tylko w celu usunięcia pozostawionych części, ale także w celu oceny sytuacji. Ducati poszukiwało ewentualnych przyczyn technicznych, a Michelin badał opony. Zebrane skrawki z opony Baza poddano analizie. Ostatecznie zdecydowano o wycofaniu miękkich opon, pozostawiając zawodnikom jedynie twarde. Dodatkowo nakazano zespołom zwiększenie ciśnienia opon. 

Objaśniając procedury, Doradca Dorny do Spraw Bezpieczeństwa – Loris Capirossi – powiedział: „Na początku wspólnie z Ducati staraliśmy się ustalić czy był jakiś problem techniczny, ale nic nie znaleźliśmy. Wspólnie z firmą Michelin pracujemy bardzo ciężko, aby wyjaśnić co się stało. W tej chwili musimy jednak wycofać z użycia miękkie opony”.

„Zaczęliśmy już sprawdzać opony. Staramy się sprawdzić wszystkie wczorajsze i te zmieniane dziś rano. To ważne, aby teraz zrozumieć co się stało, a nie wysyłać ich do Francji, ponieważ testy cały czas trwają”. Capirossi wskazał również inną możliwą przyczynę – za niskie ciśnienie opon. „Nie chcemy nikogo oskarżać, ale być może ktoś obniżył za bardzo ciśnienie w oponach i przez to pojawiły się problemy. Nie wiemy tego jeszcze, ale jest to jedna z opcji” – powiedział.

Źródło: sportrider.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze