Szef Hyundaia, Michel Nandan w wielu ciepłych słowach wyraża się o ostatnim sukcesie Haydena Paddona. „To weekend, którego nigdy nie zapomnimy” mówi Monakijczyk.
Wygrana w Argentynie to największy sukces w karierze 28-letniego Nowozelandczyka. Po zaciętej walce, najpierw z Jari-Mattim Latvalą, a później z Sébastienem Ogierem, kierowca Hyundaia, nokautując rywali na Power Stage mógł świętować swoje pierwsze zwycięstwo w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
„To fantastyczny weekend, którego nigdy nie zapomnimy. Zwycięstwo w Argentynie będzie jedną z najbardziej popularnych wygranych ostatnich lat. Tempo i zaangażowanie Haydena na Power Stage były zdumiewające. Zarówno on, jak i John zasłużyli na zwycięstwo”
– mówił szef Hyundaia, Michel Nandan.
„To nasze drugie zwycięstwo w WRC, ale pierwsze w zaledwie czwartej rundzie z nowym samochodem. Ciężko pracowaliśmy nad tym autem i miło jest widzieć tego owoce”
– dodał.
„Nigdy wcześniej nie zakończyliśmy Power Stage na dwóch pierwszych miejscach (w Argentynie Paddon zajął pierwszą pozycję, a Dani Sordo - drugą), więc było to dla nas wisienką na torcie. Choć cieszymy się tym momentem, wiemy że wiele pracy przed nami. Następną rundą będzie Rajd Portugalii, gdzie także czeka na nas wiele wyzwań”
- zakończył Nandan,
Świeżo upieczony zwycięzca uważa, że jego pierwsza wygrana to dopiero początek pasma sukcesów.
„W rozwój Hyundaia i20 Nowej Generacji została włożona ogromna ilość pracy. Już od pierwszych testów wiedziałem, że będziemy mogli wygrywać z tym autem, jednak nie spodziewałem się, że tak szybko! Każdy członek teamu zasłużył na ten rezultat. Jestem przekonany, że to dopiero początek”
– mówił Nowozelandczyk.
Wygrywając w Argentynie Paddon dołączył do grona kierowców z jednym zwycięstwem, wśród których znajdują się: Mads Østberg (Rajd Portugalii 2012), Dani Sordo (Rajd Niemiec 2013), Thierry Neuville (Rajd Niemiec 2014), Kris Meeke (Rajd Argentyny 2015) i Andreas Mikkelsen (Rajd Hiszpanii 2015).
Źródło: Informacje prasowe Hyundai Motorsport
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
