Nie milkną głosy i wypowiedzi po niedawnej wygranej Haydena Paddona w Rajdzie Argentyny. Szef Hyundaia, Michel Nandan głosi dość odważne opinie i twierdzi, że koreański team może regularnie walczyć z Volkswagenem.
Wygrana Paddona była drugim zwycięstwem dla Hyundai Motorsport (pierwsze wywalczył Thierry Neuville w Rajdzie Niemiec 2014) i pierwsze z Hyundaiem i20 Nowej Generacji. Zdaniem Nandana jednym z istotnych elementów, który przyczynił się do wygranej Paddona są poprawki wprowadzane do nowego auta.
„Pracujmy nad zawieszeniem i dyferencjałem. Już od Rajdu Meksyku poczyniliśmy duży krok w kierunku rozwoju zawieszenia i amortyzatorów”
- rozpoczął Monakijczyk.
„To nie koniec testowania nowych elementów. Myślę, że podążamy w dobrym kierunku, możemy uzyskać jeszcze większą wydajność. Jednocześnie zajmujemy się silnikiem, a przed nami być może kolejne ulepszenia. Obecnie pracujemy nad nimi w fabryce, a jeśli okażą się cenne, wprowadzimy je w życie”.
Szefa Hyundaia nie ma wątpliwości – team zbliżył się do Volkswagena i może walczyć z niemieckim zespołem jak równy z równym.
„To prawda, że jest to należne zwycięstwo”
– stwierdził Nandan. „Pokazaliśmy, że to udoskonalone auto, a obecnie nasze czasy są naprawdę bliskie od tych uzyskiwanych przez kierowców Volkswagena. Zbliżyliśmy się i w tym momencie możemy z nimi walczyć”.
Czy tak się jednak stanie? Należy pamiętać o tym, że w kolejnym rajdzie Paddon będzie startował jaki drugi, tuż za Ogierem, w związku z czym będzie miał dużo gorsze warunki niż w ostatniej rundzie. Być może jednak Dani Sordo, czy Thierry Neuville ruszający z piątej i ósmej pozycji pokażą na co stać nowego Hyundaia i20. O tym przekonamy się już za dwa tygodnie.
Źródło: eurosport.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.