Załoga Robert Kubica i Maciek Szczepaniak była najszybsza podczas deszczowego odcinka testowego Rajdu Korsyki.
Polski kierowca, który startuje Fordem Fiestą RS, od początku dyktował niesamowite tempo na odcinku o długości 3,88 km. Wraz z kolejnymi przejazdami poprawiał on tempo na mokrej nawierzchni. Kubica opuścił miniony Rajd Australii, by skupić się na testach. Jak przyznał, jego przygotowania mogą mieć nieco znaczenia w przypadku, gdy prognoza pogody mówiąca o ulewnym deszczu w piątek sprawdzi się.
„Zanim tutaj przyjechaliśmy, testowaliśmy tu dwa tygodnie temu i w międzyczasie mieliśmy małe przygotowania we Włoszech, jednak odbywały się one w zupełnie innych warunkach. Na jutrzejszy dzień przewidywana jest ulewa i utrzymanie się na drodze będzie wielkim wyzwaniem. Moja pewność siebie nie jest duża, lecz jest taka sama w przypadku każdego. Jeśli deszcz nadejdzie, będzie to wielki dzień”
– powiedział Robert Kubica.
Kris Meeke w Citroënie DS3 na odcinku testowym ostatecznie uzyskał drugi rezultat, 0,8 sekundy za Polakiem. Za nim znalazł się Jari-Matti Latvala w Volkswagenie Polo R, który stracił kolejne 0,5 sek. Tuż za czołową trójką był Sébastien Ogier z 1,6 sek. straty. Mistrz świata pięciokrotnie przejechał trasę. Przypomnijmy, że jego przygotowawcze testy zostały odwołane po tym, jak Latvala uległ wypadkowi we wspólnym Polo R.
Na kolejnej pozycji znalazł się Hiszpan, Dani Sordo, który triumfował na asfaltowych trasach Korsyki trzy lata temu, gdy wydarzenie to znane było jako International Rally Challenge. Za nim znalazł się Mads Østberg, który dochodzi do siebie po wypadku z Australii, w wyniku którego doszło do złamania żeber.
Rajd Korsyki powrócił do kalendarza WRC po nieobecności od 2008 roku. Załogi mają okazję zdobyć doświadczenie na bardzo wymagających górskich drogach w rundzie znanej jako "rajd dziesięciu tysięcy zakrętów".
Źródło: wrc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
