Hyundai krytykuje Neuville'a

Szefostwo Hyundaia skrytykowało Thierry'ego Neuville'a za sobotni wypadek na trasie Rajdu Meksyku. Pomimo tego, że to już drugi rajd w tym sezonie, z którego Belg wyjeżdża z zerową zdobyczą punktową, członkowie zespołu wierzą, że w kolejnej rundzie [Rajd Argentyny] Neuville może powalczyć o zwycięstwo.

Zła passa Thierry'ego Neuville'a wydaje się nie mieć końca. Po bardzo nieudanym roku, nowy sezon, wraz z nowym samochodem miał pomóc kierowcy Hyundaia w walce o najwyższe pozycje. I rzeczywiście, Rajd Monte Carlo [pierwszy rajd w tym roku] zaowocował trzecim stopniem podium. Niestety, później było już tylko gorzej. W Rajdzie Szwecji problemy z dyferencjałem nie pozwoliły Neuvillowi na zdobycie choćby jednego punktu. Wydawało się, że los może odwrócić się w Meksyku, gdzie Belg miał dość korzystną pozycję startową. Po pierwszym dniu Neuville plasował się na drugim miejscu z minimalną stratą czasową, jednak wypadek na pierwszym piątkowym odcinku, skutkujący uszkodzeniem zawieszenia pogrzebał szanse na dobry wynik. Kierowca Hyundaia w sobotę powrócił do jazdy w systemie Rally 2, jednak i w tym dniu przydarzył mu się kolejny wypadek. W związku z tym, że Neuville wypadł z trasy z dużą prędkością, został zabrany do szpitala na badania.

Menadżer zespołu, Alain Penasse zaakceptował wypadek w pierwszym dniu rajdu, jednak nie może zrozumieć postępowania Neuville'a na sobotnich odcinkach.

„Wypadek w pierwszym dniu może się zdarzyć, kiedy walczysz o zwycięstwo” - rozpoczął Belg. „Neuville popełnił błąd, to wszystko. Kolejna przygoda nie była jednak konieczna. W sobotę rano zaznaczyliśmy, że chcemy, by dojechał do mety i zdobył kilka punktów do klasyfikacji producentów, dlatego nie wiem dlaczego jechał tak szybko”.

Dziwi jednak opinia dotycząca chęci zdobycia punktów, biorąc pod uwagę, że Neuville po pierwszym sobotnim odcinku specjalnym plasował się na 22 miejscu, tracąc aż 35 minut do 10 – ostatniego punktującego kierowcy.

„Wypadek w sobotę nie powinien się zdarzyć, ale tak się stało” - zgodził się z menedżerem zespołu Thierry Neuville. „To moja wina! Mam nadzieję, że to się nie powtórzy. To była dla mnie dobra lekcja. Chciałbym już w tej chwili pojechać Rajd Argentyny, jednak muszę czekać aż do 21 kwietnia” – dodał.

W ubiegłorocznym Rajdzie Argentyny po swoje pierwsze zwycięstwo w WRC sięgnął Kris Meeke. Penasse uważa, że Neuville może powtórzyć wyczyn Irlandczyka, tym bardziej że będzie mu tam sprzyjać jego pozycja startowa [w Argentynie Neuville będzie startował jako ósmy].

„Argentyna musi być dla niego nowym początkiem. Thierry musi analizować to co robi, poprzez porównywanie swoich onboardów z wideo innych kierowców”.

„Plan na Rajd Argentyny jest dość prosty. Thierry będzie mieć fantastyczną pozycję startową, podobnie jak Meeke w ubiegłym roku. Jeśli uda mu się dokonać tego samego co zrobił Kris, będziemy szczęśliwi. Jeśli startujesz z dobrej pozycji, podejmowanie większego ryzyka nie ma sensu" - zakończył menedżer Hyundaia.

Biorąc jednak pod uwagę spadek formy Neuville'a i to, że pierwsze i ostatnie zwycięstwo Belg wywalczył w 2014 roku (21 rund temu) apetyt szefostwa zespołu powinien rosnąć stopniowo. Podium kierowcy Hyundaia w Rajdzie Argentyny byłoby bardzo dobrym wynikiem. Nie zapominajmy też o tym, że Argentyna nie jest szczęśliwa dla Belga. Rok temu Neuville zakończył Rajd Argentyny na trasie Power Stage, kilka kilometrów przed metą...

Źródło: autosport.comspeedactiontv.be 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze