Ullrich: To w żadnym wypadku nie była instrukcja dla Timo

Znamy już autora polecenia zespołowego „wypchnij go z toru”. Wolfgang Ullrich początkowo zaprzeczył, jakoby to on kontaktował się przez radio z Timo Scheiderem, ale w oficjalnym oświadczeniu można przeczytać już coś zupełnie innego.

Podczas konferencji prasowej po wyścigu, Wolfgang Ullrich wyraził niezadowolenie z kontrowersyjnego incydentu na ostatnim okrążeniu i podkreślił, że to nie on kontaktuje się z kierowcami przez radio. Jego wypowiedź przytoczyliśmy w poprzednim tekście i zaznaczyliśmy, że nadal nie wiadomo, kto był autorem tego niesportowego polecenia. Jednak w jego oficjalnym, wydanym później oświadczeniu czytamy:

Koniec tego wspaniałego wyścigu nie był oczywiście piękny. To, co zostało zrobione z Timo, nie należało do subtelnych sposobów walki. Naszą intencją nie było wykluczenie z wyścigu Roberta (Wickensa) i Pascala (Wehrleina). Przykro mi, ale to ja powiedziałem 'Timo, wyrzuć go z toru', gdy przebywałem w naszym centrum dowodzenia. Nie jestem podczas wyścigu w tym miejscu i nie wiedziałem, że radio działa. To w żadnym wypadku nie była instrukcja dla Timo. Mogę jedynie przeprosić Mercedesa za tę wypowiedź. Tego typu słowa nie mieszczą się w moim rozumieniu motosportów, ale to była kwestia adrenaliny w tamtym momencie. Jestem kierowcą wyścigowym i byłem wściekły, jak obchodzi się z Timo na torze. Szkoda, że przez ten incydent został rzucony cień na bezbłędną pracę wykonaną przez Mattiasa i zespół Audi. Nasz Audi RS 5 DTM był na tym, zarówno suchym, jak i mokrym torze najlepszym samochodem” - zakończył Ullrich.


Źródło: Audi Sport

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze