Dwóch Polaków w tegorocznej serii!

Kuba Giermaziak pojawi się w tym roku w serii ELMS, startując w amerykańskim zespole MOMO Megatron DF1. Będzie to drugi Polak obecny w ELMS w tym sezonie.

Ekipa MOMO od lat startuje w wyścigach Porsche Cup w Stanach Zjednoczonych – od pewnego czasu natomiast, obecna jest ona również w długodystansowych rywalizacjach za oceanem, tu zapisana do walki jako NGT Motorsports. I to właśnie zespół Henrique Cisnerosa, przez ostatnie kilka miesięcy zaprosił do rywalizacji w trzech dużych wyścigach długodystansowych (Petit Le Mans, Daytona, Sebring) Kubę Giermaziaka – a teraz, gdy MOMO postanowiło pojawić się także w Porsche SuperCup oraz Europejskiej Serii Le Mans, Giermaziak został przez Amerykanów zaproszony do startów w wyścigach długodystansowych w Europie.

W przeciwieństwie do rywalizacji za oceanem, w ELMS Kuba Giermaziak nie będzie jednak startował w Porsche 911 GT3 Cup – tu, pośród pojazdów specyfikacji GT3, Amerykanie postanowili wystawić do walki pojedyncze Audi R8 LMS. Dla zespołu, samochód ten jest zupełnie nowym orężem w wyścigach samochodowych – Polak natomiast miał z jego wcześniejszą wersją do czynienia w sezonie 2010, kiedy startując dla Abt Sportline w serii ADAC GT, dwukrotnie stawał on na najwyższym stopniu podium. Giermaziak liczy tu głównie na to, że w serii 3-godzinnych rywalizacji w Europie poszerzy on swoje doświadczenie w startach w wyścigach innych, niż krótkodystansowe Porsche SuperCup – przy okazji po raz kolejny próbując w takich rywalizacjach swoich sił za kierownicą nieco innego pojazdu. Partnerami Polaka w ELMS będą: ubiegłoroczny uczestnik Blancpain Endurance za kierownicą Porsche od ProSpeed, 20-letni Belg Dylan Derdaele, a także walczący w ADAC GT za kierownicą Lamborghini ekipy Rhino Leipert Szwajcar Raffi Bader.

MOMO zapowiedziało na ten sezon obecność także w serii Porsche SuperCup – tu jednak, Giermaziak będzie dla Amerykanów konkurencją ze strony polskiej ekipy Verva Racing Team. Dla Henrique Cisnerosa, Polak najprawdopodobniej pracował będzie jednak również przy kolejnych odsłonach prestiżowych wyścigów za oceanem – m.in. Petit Le Mans – a możliwe, że pojawi się on także w 24-godzinnym Nürburgring.