Zapowiedź Petit Le Mans

W ten weekend odbędzie się ostatnia runda mistrzostw IMSA w sezonie 2019. Na starcie pojawią się 34 samochody. Kwalifikacje odbędą się w piątek o 21:45, zaś wyścig będzie w sobotę o godzinie 17:55. Kierowcy na Road Atlanta będą się ścigać przez 10 godzin.

Przez wielu kierowców, tor Road Atlanta jest uważany za jeden z najciekawszych obiektów. 750-arowa powierzchnia kompleksu znajduje się około 60 km od miasta Atlanta, stolicy stanu Georgia. Tor ten wykorzystywany jest do wielu wyścigów amatorskich, jak i profesjonalnych. Odbywają się tutaj wyścigi takie jak Petit Le Mans, MotoAmerica, czy Drift Atlanta.

Road Atlanta ma długość 4,1 km, ma 12 zakrętów, zaś jego rekord toru należy do Stéphane’a Sarrazina, który tutaj uzyskał wynik 1:06,242 w LMP1 Peugeota. Co roku odwiedza ten obiekt 320 000 ludzi z 18 krajów. Właścicielem tego toru był nawet sam lokalny biznesmen Don Panoz, założyciel marki sygnowanej jego nazwiskiem, który w 1996 roku kupił ten obiekt, gruntownie go modernizując. Road Atlanta została wybudowana w 1970 roku.

Historia wyścigu 10-godzinnego Petit Le Mans rozpoczęła się w 1998 roku i trwa bez przerwy, aż do dnia dzisiejszego. W 2014 roku, kiedy powstało WeatherTech SportsCar Championship ta impreza zawsze kończy sezon wyścigowy IMSA. Ciekawym faktem jest to, że dzieci do 12 roku życia mają wstęp za darmo.

W kategorii DPi ponownie znalazło się 11 prototypów. Po bardzo poważnym wypadku na Canadian Tire Motorsport Park do rywalizacji powraca ekipa Juncos Racing w Cadillacu DPi. Swój ostatni wyścig w serii pojedzie ekipa Core autosport #54, które ma specjalne malowanie na pożegnanie z IMSA. Także, utytułowany zespół Action Express Racing będzie w przyszłym roku wystawiać jeden prototyp z numerem 31. To oznacza, że ekipa #5 z Portugalczykami Joao Barbosa i Filipe Albuquerque pojadą ostatni wyścig w zwycięskiej ekipie z wyścigu 24h Daytona z roku 2018.

Na tę chwilę w kategorii Daytona Prototype international prowadzi Acura #6 z 274 punktami na koncie. Dla Juana Pablo Montoya i Dane Camerona wystarczy dojechać na 7. pozycji w swojej klasie by zdobyli pierwszy mistrzowski tytuł dla zespołu Team Penske i dla prototypu Acura DPi. Zeszłoroczni mistrzowie z Action Express Racing #31 mają stratę 12 punktów i tylko cud może sprawić, że duet Felipe Nasr i Pipo Derani obronią zeszłoroczny tytuł. W Endurance Cup na pierwszym miejscu znajduje się Jordan Taylor i Renger van der Zande w ekipie Wayne Taylor Racing #10 z 34 punktami. Dwa oczka mniej ma trójka Pipo Derani, Eric Curran i Felipe Nasr. Trzecie miejsce należy do ekipy z Mazdy #55 jednak kierowcy japońskiego producenta tracą 9 punktów do lidera.

W kategorii LMP2 prowadzi PR1 Mathiasen Motorsports #52 mając na swoim koncie 235 punktów, zaś drugi jest Performance Tech Motorsport #38 z 227 oczkami na koncie. W tym wypadku wiadome jest, ze tytuł mistrzowski w debiutanckiej kategorii LMP2 zdobędzie ekipa Matta McMurrego. Z kolei w Endurance Cup 37 punktów ma zespół Performacne Tech Motorsport i to Kyle Masson, i Cameron Cassels będą triumfatorami tego pucharu.

W klasie GTLM na Petit Le Mans powróci ekipa Risi Competizione #62 z Calado, Pier Guidim i Serrą w składzie. Tak właśnie drugi raz z rzędu w tej serii zespół wystawiający Ferrari 488 GTE powraca do wyścigów na torze Road Atlanta. To jest też pożegnanie z Corvette C7.R, nowy model ma zadebiutować podczas przyszłorocznego wyścigu Daytona.

Faworytami bez wątpienia będą dwa samochody Porsche, które pojedzie w malowaniu Coca-Coli. Pierwszy jest samochód #912, który ma łącznie 304 punkty, zaś drugie Porsche, ma ich o 12 mniej. To oznacza, że żeby samochód #911 z Patrickiem Piletem i Nickiem Tandy mogło triumfować w tym sezonie, muszą liczyć, że Earl Bamber, Laurens Vanthoor oraz Mathieu Jaminet dojadą do mety na pozycji niższej niż 8. To oznacza, że belgijsko-australijski duet jest o krok od pierwszego mistrzostwa w serii IMSA.

W Michelin Endurance Cup na pierwszym miejscu też jest Porsche #911 mając uzbieranych 31 punktów. Drugie miejsce z 25 oczkami na koncie przypada ex aequo Richardowi Westbrookowi i Ryanowi Briscoe oraz Earlowi Bamberowi wraz z Laurensem Vanthoorem. Za nimi jest duet Jan Magnussen i Antonio Garcia tracąc przy tym 1 punkt do drugiego miejsca.

Meyer Shank Racing #86 jest praktycznie pewne zwycięstwa w swojej kategorii GTD. Wystarczy, że kierowcy Acury dojadą do mety Road Atlanta tym samym pieczętując swój historyczny pierwszy tytuł dla japońskiego producenta i dla amerykańskiej ekipy. Dużo ciekawiej prezentuje się walka o 2 pozycję. W niej Pfaff Motorsports #9 ma 232 punkty, Turner Motorsports #96 ma 227 oczek, Magnus Racing #44 ma 226 punkty, zaś piąta Scuderia Corsa #63 ma 220 oczek.

Bardzo zażartą walkę będzie widać w Endurance Cup. Tam Jeroen Bleekemolen, Ben Keating i Felipe Fraga w Riley Motorsports #33 mają łącznie 29 punkty i prowadzą w tych mistrzostwach. 3 oczka mniej ma ekipa Scuderia Corsa #63 z Jeffem Westphalem, Cooperem MacNeilem oraz Tonim Vilanderem. Z kolei 4 punkty mniej ma lider klasyfikacji generalnej, ekipa Meyer Shank Racing #86. Na dobrą sprawę, aż 9 ekip traci do pierwszego Mercedesa 9 punktów.

Kwalifikacje odbędą się w piątek o 21:45, zaś wyścig o 17:55 w sobotę.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze