Vasselon: Audi będzie tu w 2018 roku

Dyrektor techniczny Toyota Gazoo Racing Pascal Vasselon wypowiedział się na temat plotek o odejściu Audi z klasy LMP1 po sezonie 2017.

„Jeżeli mam oceniać po tym, jak mocno Audi walczy o przepisy na sezon 2018, powiedziałbym że będą się tu wtedy ścigać. To może być ciekawa strategia, wmówić wszystkim że się odejdzie, bo da lepszą pozycję do negocjacji” – powiedział.

Jednym z głównych problemów wymienianych w plotkach są koszty. Audi jednak jako jedyny producent w klasie przygotowało zupełnie nowy samochód na trzy kolejne lata z rzędu, z czego ideą Vasselon się nie zgadza.

„Budżet jest problemem. Następnym krokiem będzie wprowadzenie ograniczenie jednostek rozwoju, czy jak to wcześniej było nazywane, tokenów. To ograniczy ilość zmian, jakie można będzie wprowadzić w samochodach z roku na rok”.

W takim przypadku samochody byłyby efektywnie zamrożone na okres ich homologacji. Podobny zabieg ma już miejsce m.in. w WTCC i może znaleźć swoje zastosowanie w LMP1, gdzie przepisy zwykle zmieniają się co trzy lata oraz prowadzony jest proces „wyrównania technologicznego”.

„To nie będzie cud, a jedynie kolejna rzecz, jaką możemy zrobić w celu ograniczenia kosztów. Dla nas to jedyne, o co będziemy się starać, bo taki system nam pomoże. Mamy swoje ograniczenia [w Toyocie] i jeżeli przepisy będą ograniczać również innych, będzie to z korzyścią dla nas”.

Przy okazji, Vasselon został zapytany o prototyp Toyoty na sezon 2017. Japoński producent znów przeprowadzi duże zmiany, lecz żadna z nich nie dotknie monokoku auta: „Musimy zamknąć dużą stratę, jaka stworzyła się już na starcie 2015 roku. Zakładaliśmy na to dwa lata i choć już teraz radzimy sobie lepiej niż się spodziewaliśmy, chcielibyśmy zamknąć tę stratę”.

„Dlatego właśnie zachowamy obecny monokok, bo mamy zaplanowane większe ulepszenia innych aspektów pojazdu. Będziemy mieli nową skrzynię biegów, udoskonalony silnik i nadwozie. Na tym etapie nie wiem jednak jaki to będzie silnik – mniejszy, większy czy V8!”

„W najmniejszym stopniu zmieniony będzie nasz układ hybrydowy, będąc w klasie 9 megadżuli. Zdecydowano jednak o wprowadzeniu trzech systemów odzyskiwania energii. W zeszłym roku obawialiśmy się wzrostu kosztów, ale teraz zgodziliśmy się i jesteśmy w pełni zaangażowani – to powinno działać, jedyne obawy były o dodatkowe koszty, ale w kontekście rozwoju technologii ma to całkowity sens”.

Źródło: dailysportscar.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze