Hartley najszybszy w pierwszym treningu

Brendon Hartley uzyskał najlepszy czas pierwszej środowej sesji treningowej przed wyścigiem 24 godziny Le Mans. Był to jedyny trening poprzedzający wieczorne kwalifikacje. Reprezentant Toyoty uplasował się prawie pół sekundy przed rywalami z Glickenhausa.

Samochody nie jeździły po Circuit de la Sarthe przez ostatnie dwa dni, zatem początek sesji treningowej był dość powolny, gdy zespoły skupiały się na sprawdzeniu działania wszystkich systemów. Jako pierwszy po siedmiu minutach mierzone okrążenie przejechał António Félix da Costa w prototypie LMP2 #38 zespołu Jota w czasie 3:34,092.

Kilka sekund później pierwsze pomiarowe okrążenie przejechał Sébastien Buemi w Toyocie #8, ustawiając poprzeczkę na 3:31,494. Szwajcar na kolejnym kółku poprawił się o sekundę, uzyskując wynik 3:30,464.

Po 20 minutach do głosu doszedł Franck Mailleux w Glickenhausie #709, który poprawił najlepszy czas na dwóch kolejnych okrążeniach. Francuz zszedł poniżej 3:30 i pozostawał na czele stawki przez ponad dwie godziny.

Dopiero na 20 minut przed końcem sesji najlepszy wynik poprawił Hartley, który dopiero w końcówce wsiadł do Toyoty #8. Nowozelandczyk wykręcił 3:29,441, dystansując resztę stawki na 0,476 sekundy. Trzeci czas należał do Luisa Felipe Deraniego w drugim Glickenhausie #708. Brazylijczyk na początku sesji miał problemy z zawieszeniem, lecz po naprawie samochodu zaczął kręcić szybkie czasy, podobnie jak jego zmiennik Olivier Pla.

Na czwartym miejscu uplasował się Alex Lynn w prototypie LMP2 #23 od United Autosports USA ze znakomitym czasem 3:30,238. Brytyjczyk pojechał szybciej od niemal wszystkich kierowców Toyoty, w tym Kamuiego Kobayashiego, który wykręcił najlepszy czas dla załogi #7.

Da Costa poprawił swój początkowy wynik o ponad dwie sekundy, zapewniając szóste miejsce dla zespołu Jota #38. Dwie dziesiąte sekundy wolniej od Portugalczyka pojechał Robert Kubica w prototypie #9 zespołu Prema. Dopiero za Polakiem uplasował się André Negrão, który uzyskał najlepszy czas 3:32,075 dla zespołu Alpine, który od czasu dnia testowego nie może rozwinąć wysokiej prędkości na prostych.

Fabio Scherer był najszybszym kierowcą ekipy Inter Europol Competition. Jego wynik 3:34,292 dał załodze #43 17. miejsce w klasie LMP2. Siostrzana załoga #34 zajęła 26. miejsce dzięki wynikowi Estebana Gutierreza.

W klasie GTE Pro dwa pierwsze miejsca należały do Corvette. Antonio Garcia i samochodzie #63 wykręcił 3:53,250, pokonując swojego zespołowego kolegę Tommy’ego Milnera o 0,110 sekundy. Gianmaria Bruni i Laurens Vanthoor w Porsche #91 i #92 byli odpowiednio o 0,831 i 1,289 sekundy wolniejsi, a Antonio Fuoco pojechał o 1,293 sekundy wolniej w Ferrari #52. Problemy techniczne zmusiły zespół AF Corse do wymiany silnika w samochodzie #51 od razu po rozpoczęciu sesji. James Calado zdołał wyjechać na tor dopiero w ostatnich minutach, by przejechać cztery okrążenia.

Julien Andlauer był najszybszy w klasie GTE Am dla zespołu WeatherTech Racing #79.

Podczas pierwszej sesji treningowej miał miejsce jeden poważny incydent. Steven Thomas wypadł z szykany Forda i uderzył w barierę na 10 minut do końca.

Big impact for Steven Thomas in the @APRacingTeam LMP2 machine.

Driver most importantly is ok, but a lot of work for the Portuguese team to do ahead of the next session.

⏱️https://t.co/4J3q5Z45q3#LeMans24 | @FIAWEC pic.twitter.com/yDL0ho0gXF

— 24 Hours of Le Mans (@24hoursoflemans) June 8, 2022