Nowa odsłona Garażu 56

Według wciąż nieoficjalnych informacji, prawo do startu w przyszłorocznym 24h Le Mans w "Garażu 56" otrzymał Frédéric Sausset. Kierowca startuje w wyścigach mimo amputacji obu rąk i nóg.

O decyzji tej miał poinformować członek ACO, Vincent Beaumesnil w wywiadzie udzielonym dla niemieckiego RTL. Z informacji wynika, iż w przyszłym roku nie tyle samochód, co jego kierowca będzie owym nietypowym czynnikiem wyróżniającym ekipę z "Garażu 56" – będzie to mianowicie 49-letni Francuz Frédéric Sausset.

Dla niejednego kibica wyścigów, Sausset jest niemal jak Nick Vujicic. W lipcu 2012 roku, wskutek sepsy, zakażenia zadrapań groźną bakterią, Francuzowi amputowano wszystkie cztery kończyny – ręce wraz z częścią przedramienia, a nogi powyżej kolan. Po wybudzeniu ze śpiączki i szeregu operacji, Sausset rozpoczął długotrwałą rehabilitację, której częścią stała się chęć do ukazania maksymalnej niezależności – jedną z tych dróg zostały starty w wyścigach samochodowych, co przerodziło się w projekt startu w najbardziej prestiżowym wyścigu długodystansowym świata.

Projekt otrzymał nazwę SRT41, łącząc skrót Sausset Racing Team i numer francuskiego departamentu Loir-et-Cher, z którego pochodzi Sausset. Do rozwoju projektu przyłączyło się wiele znanych osób ze świata wyścigów – od Vincenta Beaumesnila z ACO, przez kierowcę wyścigowego i rajdowego mistrza świata Sébastiena Loeba, po szefa OAK Jacquesa Nicoleta i szefa Audi Sport Wolfganga Ullricha.

„Pracujemy bardzo ściśle z Frédérickiem. Doświadczył wielu ciężkich chwil i robię wszystko, by mu pomóc” – powiedział Ullrich w wywiadzie udzielonym przy okazji Dnia Testów Le Mans.

Ci ostatni szybko stali się techniczną podstawą projektu. Warsztat Onroak zadeklarował dostarczenie pojazdu – i choć będzie to nienowa już konstrukcja Morgan LMP2, jej plusem jest fakt, że w przeciwieństwie do nowego Ligiera JS P2 jest prototypem otwartym, co ułatwi działania związane z niepełnosprawnym kierowcą. Ullrich i Audi Sport dostarczy natomiast silnik – prawdopodobnie rozwinięcie konstrukcji znanej z DTM lub niedawno zaprezentowanego motoru TFSI, który z objętości zaledwie 2.5 litra ma wydobywać moc 600 KM.

Zarówno Audi, jak i OAK, już teraz są zresztą wspomożycielami projektu – obaj dostarczają pojazdy, w których Sausset szkoli się w stronę startu na Pętli de la Sarthe. Skutkiem tego okazało się, że w specjalnie przygotowanym modelu Audi RS3, Francuz osiągnął na torze Bugatti czas tylko o 2 sekundy gorszy od swojego "trenera" – tym został znany m.in. z aż 11 startów w 24h Le Mans rodak Sausetta, Christophe Tinseau.

W tym roku, projekt wszedł w swoją finałową część – razem z Tinseau, Sausset startuje w wyścigach serii VdeV w prototypie CN, Ligierze JS53. Choć ACO wciąż nie potwierdziła decyzji o przyznaniu Saussetowi Garażu 56 – ogłoszenie jej ma być tylko formalnością, a dowodem tego ma być pojawienie się Francuza już podczas tegorocznej imprezy w Le Mans. 11. czerwca, Sausset ma w prototypie Ligier JS53 wykonać kilka demonstracyjnych okrążeń między pierwszą i drugą sesją treningową.

Więcej informacji na temat Sausseta i SRT41 znajduje się na oficjalnej stronie projektu (kliknij TUTAJ). Znajduje się tam również informacja o jego książce "Ma course à la vie" (tłum. "mój wyścig do życia"), w której Sausset prezentuje drogę do Le Mans i życie po amputacji – a która po części ma zasilić projekt, oceniany na około 3 mln. Euro.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze