Kazuki Nakajima zasiądzie za kierownicą Toyoty nr 1 podczas tegorocznego 24-godzinnego wyścigu Le Mans, wracając do ścigania po złamaniu kręgu na torze Spa-Francorchamps.
Japończyk uczestniczył w niedzielnym teście na Circuit de la Sarthe, gdzie wykręcił najlepszy czas ze wszystkich kierowców Toyoty. Zespół zadecydował więc, że jest gotowy wziąć udział w wyścigu.
„Już wygrałem swój pierwszy wyścig w tym sezonie, wracając do formy na czas przed Le Mans”
, powiedział Nakajima. „Chciałbym bardzo podziękować lekarzom w Verviers i Nicei oraz zespołowi fizjoterapeutów, którzy dokonali cudów, by mnie przygotować do Le Mans. Bez ich ciężkiej pracy nie udałoby mi się to”
.
Nakajima dołączy do swoich stałych kolegów z załogi i aktualnych mistrzów świata - Sébastiena Buemiego i Anthony'ego Davidsona, dla których wywalczył w ubiegłym roku pole position.
„Zdobycie pole position rok temu było szczególnym momentem, ale nie moim głównym celem, jakim oczywiście jest zwycięstwo. Niestety nie dokonaliśmy tego, więc oczywiście jest to moje marzenie na ten rok, nawet jeśli wiemy że będzie to trudne”
.
„Wszyscy są bardzo zmotywowani i pozytywnie nastawieni. Wiemy z ubiegłego roku, że w Le Mans nic nie jest pewne, więc liczymy że sprawimy niespodziankę”
.
Źródło: sportscar365.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
