Porsche wychodzi na czoło w drugim treningu

Lider klasyfikacji generalnej Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC Kévin Estre uzyskał najlepszy czas drugiej, popołudniowej czwartkowej sesji treningowej przed wyścigiem 6 godzin Spa-Francorchamps.

7-kilometrowy belgijski tor był wieczorem dużo bardziej nagumowany niż podczas porannej sesji, dzięki czemu Francuz pojechał o 1,5 sekundy szybciej niż Antonio Fuoco w pierwszym treningu.

Fuoco tym razem uzyskał drugi czas, tracąc do najszybszego tylko 0,121 sekundy. Za kierowcą Ferrari uplasował się Alex Lynn w Cadillacu, a czwarty był zwycięzca ostatniego wyścigu na Imoli Kamui Kobayashi w Toyocie #7.

Pierwszą czwórkę stanowili zatem przedstawiciele różnych producentów. Tę serię przełamał dopiero Callum Ilott w prywatnym Porsche #12 ekipy Jota, za którym uplasował się Julien Andlauer w innym Porsche od Proton Competition. Zamknęli oni czołową szóstkę, która zmieściła się w jednej sekundzie.

Siódmy czas uzyskał Brendon Hartley, za którym uplasował się Robert Kubica, będący najszybszym kierowcą swojej załogi Ferrari #83. W czołowej dziesiątce znalazły się jeszcze Peugeot #93 za sprawą rezultatu Mikkela Jensena oraz Ferrari #51, w którym najlepszy wynik uzyskał James Calado.

W klasie LMGT3 najlepszy był kierowca DTM Clemens Schmid, który na ten weekend dołączył do zespołu Akkodis ASP. Reprezentant Lexusa pojechał szybciej od Sary Bovy w Lamborghini od Iron Dames oraz Valentino Rossiego w BMW #46.

Ostatnia, godzinna sesja treningowa przed 6h Spa-Francorchamps odbędzie się w piątek o 11.