Zespół Gulf Racing zrezygnował ze startu jednego z prototypów w tegorocznej odsłonie Le Mans 24h. Oznacza to awans kolejnego pojazdu z rezerwy – Loli luksemburskiego DKR Enigneering.
Podobnie, jak w przypadku poprzednich rezygnacji, także i tu głównym powodem decyzji Gulf Racing Middle East były problemy finansowe zespołu. Ekipa straciła niedawno jednego z najważniejszych sponsorów, przez co nie pojawiła się na inauguracyjnej rundzie serii FIA WEC na torze Silverstone – i choć udało jej się szybko znaleźć następcę, zespół nie chce już na początku poważnie nadwyrężać budżet nowego sponsora. Gulf Racing planuje więc starty jednego prototypu Lola B12/80 zarówno na Le Mans, jak i na wcześniejszej europejskiej rundzie FIA WEC na torze Spa-Francorchamps – z dwoma pojazdami zamierza natomiast powrócić do rywalizacji w rundach pozaeuropejskich, poczynając od brazylijskiej eliminacji na torze Interlagos. Kierowcami Loli w Europie pozostaną Fabien Giroix, Frédéric Fatien oraz Keiko Ihara.
Rezygnacja jednego z prototypów Gulf Racing oznacza, że do Le Mans wchodzi kolejny pojazd z listy rezerwowej – Lola B11/40 Judd luksemburskiego zespołu DKR Engineering. Dla zespołu założonego w 2004 roku przez Kendy’ego Janclaesa, będzie to debiut w prestiżowej imprezie na De La Sarthe – dotychczas, ekipa startowała w pojazdach GT w krajowej rywalizacji we Francji oraz mistrzostwach FIA GT. W tym sezonie, Luksemburczycy postawili jednak na start w Europejskiej Serii Le Mans, mając już za sobą inauguracyjną rundę na Silverstone – i właśnie startująca tam trójka kierowców, Oliver Porta, Romain Brandela i Stéphane Raffin, mają reprezentować DKR w Le Mans 24h.
Na liście rezerwowej pozostały już tylko trzy prototypy LMP2 – obecnie, pierwszy w kolejce jest prototyp Alpine A450 francuskiego zespołu Signatech-Alpine. Jeśli ten również otrzyma możliwość startu, dołączy on do drugiego pojazdu tej ekipy, który ma już zagwarantowany start w Le Mans 24h.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
