Santino Ferrucci w przyszłym sezonie nadal będzie pełnić rolę kierowcy rozwojowego w zespole Haas.
18-letni Amerykanin w tegorocznym sezonie łączył obowiązki związane z Formułą 1, wliczając w to udział w dwóch dniach testowych, uczęszczanie na weekendy Grand Prix oraz realizowanie programu związanego z symulatorem wraz z występami w serii GP3 wraz z ekipą DAMS. Rywalizację w tej serii ukończył na dwunastym miejscu z dorobkiem 36. punktów, stając raz na najniższym stopniu podium na Spa.
Szef Haasa Gunther Steiner powiedział, że dla Ferrucciego przygotowany jest długoterminowy plan.
„Pozostanie on na stanowisku kierowcy rozwojowego. To długoterminowy projekt, nie wiemy jeszcze, co z nim zrobimy w przyszłym roku, ponieważ, jak wiadomo, dochodzą jeszcze testy. Nadal musimy zdecydować, kiedy wykorzystać dni testowe dla młodych kierowców i kogo tam umieścić. Należy także podjąć decyzję dotyczącą tego, czy umożliwimy mu udział w FP1, czy też nie. W ciągu zimy musimy się z nim spotkać i ustalić, co należy robić”
– powiedział Steiner.
Szef Haasa stwierdził, że Ferrucci musi skoncentrować się na większej regularności po pełnym wzlotów i upadków sezonie GP3.
„Ma dobre tempo – po prostu musi złożyć w całość dobre okrążenia. Jest on jeszcze młody i musi powiedzieć sobie ‘OK, potrafię przejechać szybko trzy sektory, to teraz powinienem zamienić to w szybkie kółko”
.
Zapytany, czy Ferrucci może w przyszłości stać się kolejnym amerykańskim kierowcą w Formule 1, Steiner odpowiedział: „Mam taką nadzieję. W tej chwili myślę, że pozostanie w GP3. Musimy zobaczyć, jak będzie się spisywać, dlatego też z nim pracujemy. Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, to jest on prawdopodobnie jednym z najbardziej obiecujących kierowców w swoim przedziale wieku, więc dlatego go wspieramy. To, czy mu się uda, czy też nie, zależy bardziej od niego niż ode mnie”
.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
