Sauber zainteresowany pozyskaniem Giovinazziego jako kierowcy rezerwowego

Zespół Sauber prowadzi rozmowy z Ferrari, które dotyczą zatrudnienia ubiegłorocznego wicemistrza serii GP2 Antonio Giovinazziego jako kierowcy rezerwowego na sezon 2017.

Szwajcarska ekipa dąży do zatrudnienia trzeciego zawodnika, szczególnie mając na uwadze fakt, że zespołowy kolega Marcusa Ercissona Pascal Wehrlein nadal przechodzi badania lekarskie po wypadku, do którego doszło podczas Race of Champions w ubiegłym miesiącu.

Ze względu na to, że przedsezonowe testy Formuły 1 rozpoczynają się już 27 lutego, zaś otwierający sezon wyścig o Grand Prix Australii odbędzie się 26 marca, Sauber chce mieć zabezpieczenie na wypadek braku gotowości ze strony Wehrleina na znalezienie się za kierownicą. Oczekuje się, że decyzja w sprawie występów niemieckiego kierowcy podczas testów zapadnie w przyszłym tygodniu.

Rozmowy szwajcarskiej stajni z Ferrari komplikuje jednak fakt, że Giovinazzi, który niedawno po raz pierwszy miał okazję przejechać się samochodem Ferrari z 2015 roku na torze Fiorano, jest już trzecim kierowcą zespołu z Maranello. Jego zadaniem będzie przede wszystkim praca w symulatorze, jak również jazda podczas obowiązkowych testów młodych kierowców, które w tym roku odbędą się w Bahrajnie oraz na Węgrzech.

Uważa się, że przy pozyskaniu Giovinazziego w grę wchodzi również możliwość wzięcia udziału w piątkowych treningach. Jeśli jednak tak się nie wydarzy, to ze względu na trwającą od sezonu 2010 współpracę ze stajnią z Maranello, podopieczny Ferrari oraz mistrz serii GP3 Charles Leclerc jest w tym momencie głównym kandydatem do otrzymania tej roli.

Okazało się jednocześnie, że również Haas prowadzi rozmowy z Ferrari w sprawie zaoferowania Giovinazziemu możliwość spędzenia czasu za kierownicą samochodu Formuły 1.

„Nie mogę jeszcze nic oficjalnie powiedzieć, ale omawiamy tę kwestię” – powiedział szef Haasa Gunther Steiner w rozmowie z Motorsport.com.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze