Walka na czele trwa – Zapowiedź Grand Prix Rosji

Wydawać by się mogło, że niedawno wystartował nowy sezon Formuły 1, a przed nami już czwarta runda tegorocznych zmagań – Grand Prix Rosji. W pierwszych odsłonach rywalizacji dowiedzieliśmy się, że Ferrari w końcu może na równi rywalizować z Mercedesem i jak na razie w dotychczasowych wyścigach to zespół z Maranello ma przewagę pod względem liczby wygranych. Jak będzie w Soczi?

Mercedes wciąż poszukuje sposobów na poprawę

Po wyścigu w Bahrajnie, Lewis Hamilton twierdził, że testy na torze Sakhir będą kluczowe dla Mercedesa pod względem lepszego zrozumienia tegorocznych opon Pirelli. Co prawda uważa się, że temperatury oraz mieszanki ogumienia dostępne w Rosji będą działały na korzyść Ferrari, jednak minione dwa dni testowe były bardzo owocne dla niemieckiego zespołu.

„Przyjechaliśmy z konkretnym celem i osiągnięcie go było pozytywne. Skupiliśmy się na pogłębieniu wiedzy na temat opon, a także tyłu samochodu, by spróbować poprawić nasze długie przejazdy – zwłaszcza podczas wyścigu, korzystając z supermiękkiej mieszanki” – powiedział Hamilton.

Z kolei jego zespołowy partner Valtteri Bottas również wypowiadał się pozytywnie na temat testów, w których on oraz Hamilton byli najszybsi.

„[Jazdy] były bardzo dobre. Mieliśmy okazję do przeprowadzenia ciekawych testów, podczas których poprawiliśmy zarówno żywotność opon, ale też tempo wyścigowe – przez cały dzień koncentrowaliśmy się na długich przejazdach, co w niedzielę [w Bahrajnie] sprawiało nam nieco problemów w walce z Ferrari” – stwierdził Fin.

Zrehabilitowanie się Kwiata

Ulubieniec lokalnej rosyjskiej publiczności nie mógł zaliczyć ubiegłorocznego wyścigu do udanych. Daniił Kwiat już na samym początku rywalizacji dwukrotnie zderzył się z Vettelem, który szybko zakończył swój udział w tej rundzie. To wystarczyło, by Rosjanin już w następnym wyścigu w Hiszpanii został zastąpiony w Red Bullu przez Maxa Verstappena i resztę sezonu spędził w barwach Toro Rosso. Czy dotychczasowa obecność w ekipie z Faenzy pomogła Kwiatowi w nabraniu pewności siebie?

„Pierwsza rzecz, który przychodzi mi do głowy, gdy pomyślę o Rosji, jest Sebastian. Oczywiście Sebastian Vettel. Lubię torpedować Sebastiana, to moje hobby. Dobra, wiecie przecież, że żartuję! Bądźmy teraz poważni… Może pierwszą myślą, jaka przyjdzie mi do głowy, powinna być hamowanie do pierwszego zakrętu!” – śmiał się Kwiat.

Dobry humor kierowcy Toro Rosso jest między innymi wynikiem jego formy – w tym sezonie dwukrotnie wywalczył awans do Q3 (w Bahrajnie startował z 11 pola), zdobywając również dwa punkty do klasyfikacji. W 2015 roku na Soczi Kwiat zaliczył bardzo udany występ, kończąc wyścig w pierwszej piątce. „Mam nadzieję, że w mojej domowej Grand Prix będę mógł walczyć o więcej punktów, ponieważ tego potrzebujemy, a mamy przecież samochód, który jest w stanie tego dokonać”.

Räikkönen potrzebuje dobrego wyniku

Podczas gdy Sebastian Vettel robi co może, by wreszcie zakończyć hegemonię Mercedesa i wywalczyć mistrzowski tytuł w barwach Ferrari, Kimi Räikkönen znalazł się trochę w cieniu swojego zespołowego partnera i potrzebuje dobrego rezultatu, na przykład w postaci podium, by uspokoić nieco kibiców ekipy z Maranello oraz samo szefostwo zespołu.

Do tej pory problemy Fina ograniczały się przede wszystkim do podsterowności oraz zachowania się silnika, jednak sam prezydent Ferrari Sergio Marchionne przyznał, że konieczna jest również poprawa formy ze strony Räikkönena.

„Mieliśmy od razu poradzić sobie z tym, co oczywiście się nie udało” – twierdził Räikkönen po rundzie w Szanghaju. „Jest wiele powodów, dlaczego to tak się potoczyło, jednak nie pomógł brak jazd pierwszego dnia. Kiedy przechodzisz przez pewne problemy, potrzebujesz czasu spędzonego na torze. Teraz jest to już mała rzecz. Ogólnie jesteśmy tam, gdzie mniej więcej chcieliśmy być – musimy jedynie dopracować kilka kwestii”.

Pod względem statystycznym runda na Soczi była pomyślna dla fińskiego kierowcy – w ubiegłym roku Räikkönen stanął na podium, na którym mógł znaleźć się również w sezonie 2015, gdyby nie kolizja z Bottasem z ostatniego okrążenia.

McLaren widzi światełko w tunelu

Dla zespołu McLaren, który po dobrze rokującym sezonie 2016 znów przechodzi głęboki kryzys związany z niezawodnością jednostek napędowych Hondy, podczas minionych testów w Bahrajnie pojawiła się iskierka nadziei.

Japoński producent przygotował pakiet poprawek dotyczących niezawodności. Część z nich pojawiła się już podczas testów na Sakhir, podczas których drugiego dnia jazd Stoffel Vandoorne przejechał 81 okrążeń i uzyskał czwarty najlepszy czas dnia.

„Ostatnie wyścigi były dla nas bardziej nieprzewidywalne, niż sobie to wyobrażaliśmy. Nie udało nam się jeszcze zaliczyć bezproblemowego weekendu po obu stronach garażu, co jest warunkiem do tego, aby móc pracować nad osiągami. Honda pracuje ciężko, by znaleźć rozwiązanie problemów dotyczących MGU-H, przez które cierpieliśmy. Z kolei po stronie McLarena ważne jest, aby upewnić się, iż wszystkie nasze procesy operacyjne i procedury są idealne na całej swej rozpiętości, abyśmy przynajmniej mogli dwoma samochodami dotrzeć do mety” – mówił dyrektor wyścigowy ekipy z Woking Eric Boullier.

„Po testach pracowaliśmy nad tym, by przygotować nowe części do Bahrajnu, zaś pod względem podwozia jesteśmy przekonani co do obranej ścieżki rozwoju i nieustannie działamy, by znaleźć dodatkowe osiągi. Obaj kierowcy pozytywnie wyrażali się na temat odczucia z wewnątrz samochodu, więc ważne jest, by dalej rozwijać się na tej podstawie w miarę postępującego sezonu”.

Fernando Alonso również stwierdził, że po tych wszystkich problemach, pozytywnym wynikiem dla zespołu będzie dojechanie dwoma samochodami do mety.

„Śledziłem testy w Bahrajnie i cieszę się, że udało nam się zebrać sporo cennych danych dotyczących zarówno samochodu, jak i jednostki napędowej. Wiem też, że wszyscy w McLaren-Hondzie pracują ciężko nad tym, by dobrze to wykorzystać i zamienić to w postęp najszybciej, jak to możliwe. Sezon jest długi, jednak pomiędzy wyścigami nie ma zbyt wiele czasu – zwłaszcza w czasie lotów – na rozwój, więc liczba pokonanych okrążeń ostatniego dnia testów była dla nas wielkim pozytywem i miejmy nadzieję, że będziemy mogli z tego korzystać” – powiedział Alonso.

Powrót ultramiękkiej opony Pirelli

Firma Pirelli na Grand Prix Rosji przygotowała trzy najbardziej miękkie mieszanki ogumienia – opony miękkie, supermiękkie oraz ultramiękkie. Decyzja włoskiego producenta została oparta przede wszystkim na jakości nawierzchni na torze w Soczi, która jest tak gładka, że poziom degradacji jest jednym z najniższych w całym sezonie, zaś najwięcej pracy spoczywa na prawej przedniej oponie. Dzięki temu, że pogoda jest w tym rejonie przeważnie łagodna, degradacja termiczna praktycznie nie występuje.

Kierowcy muszą mocno pracować na strefach hamowania przed zakrętami 2 i 13. Najbardziej wymagającą sekcją toru jest jednak trzeci zakręt, który jest długim, wielowierzchołowym, lewoskrętnym łukiem. Ze względu na to, że na pojedynczym okrążeniu gaz w podłodze jest przez długi okres czasu, należy spodziewać się bardzo wysokiego zużycia paliwa.

Pogoda na Grand Prix Rosji zapowiada się bardzo słonecznie. Prognozy wskazują, że temperatura powietrza powinna wynieść odpowiednio: w piątek 21°C, w sobotę 22°C i w niedzielę 23°C.

Harmonogram Grand Prix Rosji

Piątek

Trening 1: 10:00 –11:30
Trening 2: 14:00 – 15:30

Sobota

Trening 3: 11:00 – 12:00
Kwalifikacje: 14:00 – 15:00

Niedziela

Wyścig: 14:00

Źródło: Z wykorzystaniem formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze