Renault zamierza wprowadzić MGU-K o nowej specyfikacji na nadchodzący weekend wyścigowy w Austrii, jednak Red Bull Racing oraz McLaren, którzy korzystają z silników francuskiego producenta, nie mają obowiązku skorzystania z nowej wersji komponentu.
Nowy generator odzyskiwania energii kinetycznej, którego wprowadzenie przeciąga się jeszcze od początku 2017 roku, został przygotowany do wdrożenia na rundę na torze Red Bull Ring przez wszystkie 3 stajnie. Szef Renault Cyril Abiteboul potwierdził jednak, że co najmniej jeden zespół kliencki zdecydował się pozostać przy starej specyfikacji MGU-K, przynajmniej na Austrię.
„[MGU-K] jest dostępne dla samochodów, jednak nie wszystkie zespoły zdecydowały się przejść na nową specyfikację. Oczekiwanie na ten komponent było długie i małym problemem jest fakt, że nie wszyscy chcą z niego korzystać, co oznacza, że nadal będą używać MGU-K o starszej wersji z większym ryzykiem pod względem niezawodności. Akceptacja decyzji zespołu i posiadanie na ten temat informacji jest jednak częścią naszej filozofii”
– powiedział Abiteboul w rozmowie z Motorsport.com.
To właśnie MGU-K uległo awarii w samochodzie Carlosa Sainza Jr w końcowej fazie niedzielnego wyścigu o Grand Prix Francji.
„To był delikatny komponent, ale zdecydowaliśmy się świadomie wydłużyć jego żywotność, ponieważ niedługo miała pojawić się nowa specyfikacja z lepszą wydajnością, upakowaniem i poziomem niezawodności. Zostanie on wprowadzony w następny weekend, jednak dla tego konkretnego MGU-K jest już o dwa okrążenia zbyt późno! Mimo wszystko ta sytuacja nie jest jeszcze zła, ponieważ pokazuje ona, że staramy się zbliżyć do limitów i akceptujemy ryzyko”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
