Zarządzany przez Dmitrija Mazepina koncern chemiczny Uralkali był jednym z zainteresowanych przejęciem zespołu Force India po jego oddaniu w kontrolę zewnętrznego administratora. W wydanym oświadczeniu Uralkali podważa motywację stojącą za procesem przejęcia ekipy przez konsorcjum na czele z Lawrencem Strollem.
„Uralkali zebrało zespół profesjonalistów – w tym prawników, księgowych oraz ekspertów ds. niewypłacalności – aby przygotować konkurencyjną ofertę przejęcia zespołu Force India”
– można przeczytać w oświadczeniu. „W dniu 3 sierpnia Uralkali złożyło ofertę zawierającą dwie opcje – przejęcia kontrolnego pakietu udziałów i uchronienia ekipy przed niewypłacalnością lub wykupienia majątku od administratora w celu umożliwienia normalnej działalności. Obie opcje pokrywały zobowiązania wobec kredytodawców, a także zawierały znaczący budżet operacyjny oraz 5-letni program inwestycyjny mający zapewnić sukces Force India”
.
Jak twierdzi koncern, administrator FRP Advisory wyznaczył zaledwie jednodniowy termin na osiągnięcie porozumienia z udziałowcami, co wykluczyło pierwszą opcję. Uralkali miało więc złożyć „bardzo atrakcyjną ofertę przejęcia Force India na zasadzie kontynuacji działalności, a także pokrycia wątpliwych zobowiązań, jakie zostały zakomunikowane w trakcie ostatnich godzin przed upływem terminu składania ofert”
.
Największe wątpliwości budzi zamiar przeistoczenia ekipy przez zwycięskie konsorcjum w nowy podmiot, w związku z czym Force India może utracić swoje prawa do podziału zysku z praw komercyjnych F1. Według Uralkali, podobna oferta z ich strony spotkała się z brakiem odpowiedzi ze strony FRP Advisory – zignorowano także sugestię, aby ostateczne oferty zostały przedłożone w formie zamkniętych kopert i odczytane przy przedstawicielach wszystkich zainteresowanych stron, co zapewniłoby transparentność procesu.
„Po złożeniu oferty, administrator odmówił kontaktu z przedstawicielami Uralkali, a także nie odpowiadał na telefony oraz e-maile, by następnie wysłać jedną wiadomość 7 sierpnia z informacją o zawarciu umowy o ekskluzywności z innym inwestorem”
.
„Pomimo upływu wyznaczonego przez administratora terminu, żaden plan ratunkowy nie został przedstawiony do zatwierdzenia przez sąd, co potwierdza nasze przekonanie o tym, że opcja ratunku nie była możliwa do realizacji w wyznaczonym terminie na wyznaczonych warunkach. W tych okolicznościach jest to zaskakujące, że administrator nie skontaktował się z Uralkali w sprawie oferty wypuku majątku”
.
„Uralkali od początku chciało wprowadzić do Force India przejrzystość, właściwy sposób zarządzania oraz stabilność finansową. Uważamy, że procedura przeprowadzona przez administratora nie leży w najlepszym interesie kredytodawców Force India, pozostałych udziałowców oraz sportu w ogóle”
.
FRP Advisory udzieliło krótkiej odpowiedzi, zapewniając że wszyscy inwestorzy otrzymali jednakową możliwość złożenia najlepszej oferty.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.