Williams chce mieć dwóch konkurencyjnych kierowców

Zespół Formuły 1 Williams zamierza drastycznie zmienić podejście wobec swojego składu kierowców i zakontraktować dwóch możliwie najlepszych zawodników, zamiast polegać na tych wnoszących budżet do ekipy.

Reprezentujący w tym roku zespół Lance Stroll i Siergiej Sirotkin zawdzięczają swoje miejsca wsparciu osobistych sponsorów, którzy zasilili budżet Williamsa. Dla obu może to być ostatni sezon z ekipą – Kanadyjczyk najprawdopodobniej przejdzie do wykupionego m.in. przez swojego ojca zespołu Force India, a Rosjanin nie może być pewny dalszego wsparcia ze strony objętego sankcjami ekonomicznymi banku SMP, zwłaszcza po tym jak miejsce w przyszłorocznej stawce znalazł jego rodak Daniił Kwiat.

Ostatnim zawodnikiem wnoszącym znaczące zaplecze finansowe do Williamsa był Pastor Maldonado. Zespół agresywnie oszczędzał zgromadzone w ten sposób środki, by w kolejnych latach poprawić swoją konkurencyjność – efektem było trzecie miejsce wśród konstruktorów w latach 2014-2015.

Zespół ma zamiar ponownie wspiąć się w górę klasyfikacji generalnej, w czym pomóc mają lider Formuły 2 George Russell oraz nieznany jeszcze drugi kierowca. Sugeruje się, że zaangażowanie Russella odbyło się bez zachęty finansowej ze strony Mercedesa, pomimo iż niemiecki producent opiekuje się karierą Brytyjczyka, a także dostarcza silniki dla Williamsa.

Wybór drugiego kierowcy również miałby się odbyć z uwagi na prezentowane umiejętności, a nie wnoszone wsparcie. W tym celu Williams musi jednak dopiąć przyszłoroczny budżet, co może potrwać, z uwagi na utratę swojego głównego sponsora Martini.

Kierowca rezerwowy Robert Kubica próbuje przekonać do siebie sponsorów, aby wzmocnić swoją kandydaturę, lecz w padoku Grand Prix Stanów Zjednoczonych zaczęło budzić się przekonanie o tym, że zespół jest najbardziej zainteresowany startującym obecnie w F1 Estebanem Oconem.

„Wciąż jest wolne miejsce w Williamsie i nadal prowadzimy rozmowy, zatem zobaczymy, co z tego wyniknie” – powiedział zawodnik Force India. „Gratuluję George’owi. Nie zabrał on mojego miejsca, nie odbyło się to w ten sposób. Podpisał wieloletni kontrakt, a my nie mieliśmy zamiaru związać się tak długą umową”.

Na liście życzeń Williamsa ma znajdować się również kilka innych nazwisk, także spoza środowiska F1. Brytyjski zespół jest jednym z trzech, który formalnie nie ogłosił swojego pełnego składu na przyszły rok, obok Force India oraz Toro Rosso.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze