Międzynarodowa Federacja Samochodowa postanawia lekko zmodyfikować ustalenia, które narzucały kierowcom konkretną mieszankę opon w trakcie czasówki do sobotniego wyścigu po kontrowersjach w Azerbejdżanie.
Zmiana ta oznacza, iż zespoły nie muszą już posuwać się do kreatywnych strategii wykorzystania opon, które mogłyby doprowadzić do jazdy na przejściowych oponach na suchej nawierzchni.
Zgodnie z pierwotnymi zasadami kierowcy byli zobowiązani do używania tylko pośrednich kompletów w sesjach SQ1 i SQ2 (kwalifikacje do sprintu), a następnie nowego miękkiego ogumienia podczas ostatecznej walki o pierwsze pole startowe do sobotniego wyścigu.
Zespoły bardzo szybko zdały sobie sprawę z tego, że nie muszą oszczędzać kompletu softów na SQ3, jeżeli uznają je za bardziej przydatne na przykład w piątkowym treningu bądź kwalifikacjach do głównego Grand Prix. Taką sytuację mogliśmy oglądać w pierwszym weekendzie ze sprintem w tym roku na torze w Baku za sprawą Yukiego Tsunody i Lando Norrisa. Obaj kierowcy zużyli wszystkie dostępne miękkie mieszanki, więc nie mogli brać udziału w SQ3.
W Azerbejdżanie zawodnik AlphaTauri nie zdołał dotrwać aż tak długo w sobotnie przedpołudnie, natomiast Brytyjczyk już jak najbardziej, jednak z uwagi na wyżej wymieniony warunek pozostał w garażu na ostatnie minuty sesji. McLaren miał jeszcze szansę wyjazdu na przejściowych oponach, co nie było zakazane obowiązującymi wówczas przepisami, i liczyć na błąd któregoś z rywali, lecz finalnie odrzucono tę opcję.
Możliwość jazdy po suchym torze na oponach przeznaczonych na deszczowe warunki było dla wielu w padoku traktowana w kategoriach kompletnej farsy. Ostatecznie na Grand Prix Austrii zniesiono ten kontrowersyjny zapis. Umożliwiono także korzystanie z dowolnych miękkich opon (już nie tylko świeżych) w trakcie ostatniej sesji sobotnich kwalifikacji.
Wszystko za sprawą artykułu 1.4 regulaminu na sezon 2023. FIA zastrzega sobie w nim prawo do prostego dostosowania nowych zasad sprintu do 1 sierpnia po pierwszych edycjach tego formatu w Azerbejdżanie, Austrii i Belgii. Mogą to być tylko naprawdę istotne modyfikacje, które „muszą odnosić się do zamierzonych kwestii, które powstały w wyniku zmian w przepisach sportowych zatwierdzonych przez WMSC (Światowa Rada Sportów Motorowych) w kwietniu 2023 roku”
oraz „mieć na celu wyłącznie zapewnienie sportowej uczciwości lub uniknięcie problemów organizacyjnych”
.
Aby poprawki mogły wejść w życie, potrzebna była zgoda przynajmniej ośmiu zespołów. Nie było z tym najmniejszych problemów, ponieważ tylko jedna ekipa była temu przeciwna.
W notatkach dyrektora wyścigu przed rundą na Red Bull Ringu znalazło się stosowne wyjaśnienie napisane przez Nielsa Witticha: „Aby uniknąć niezamierzonych konsekwencji, w wyniku których w niektórych sytuacjach podczas sprintu atrakcyjna staje się jazda na oponach przejściowych na suchym torze, wprowadza się następującą poprawkę do artykułu 30.5.h regulaminu sportowego Formuły 1”
.
„Przeprowadzono konsultacje z posiadaczem praw handlowych, sędziami i zespołami. Zgodnie z art. 1.4 uzyskano zgodę FIA, posiadacza praw komercyjnych i dziewięciu ekip. W związku z tym moja decyzja jest taka, że artykuł 30.5 h) iv) zostanie zmieniony w następujący sposób: »W czasie sesji SQ3 można używać maksymalnie jednego zestawu opon na suchą nawierzchnię, przy czym musi to być wyłącznie komplet opon o najbardziej miękkiej specyfikacji«”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.