FIA dementuje plotki o zespołach przekraczających limity budżetowe, a Domenicali żąda kar sportowych

Proces weryfikacyjny dotyczący ograniczeń w wydatkach zespołów za zeszły rok cały czas się toczy. W ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na ten temat, które zostały bardzo szybko zdementowane przez FIA.

Międzynarodowa Federacja Samochodowa pracuje obecnie nad rozpatrywaniem raportów budżetowych za sezon 2022 przekazanych przez zespoły, a także zwiększyła poziom analizy wydatków poszczególnych ekip w celu wyeliminowania wszelkich obejść obowiązujących przepisów finansowych. 

Większość czołowych składów sprytnie manipulowała swoim budżetem poprzez m.in. wykorzystywanie swoich oddziałów niezwiązanych z F1 do uzyskiwania przewagi nad swoimi rywalami. Temu wszystkiemu przeciwdziałać ma wprowadzona niedawno dyrektywa TD45.

Dominujący start sezonu 2023 w wykonaniu Red Bulla dał opinii publicznej powód do spekulacji na temat nałożonej na nich kary za przekroczenie limitu budżetowego za 2021 rok. Frederic Vasseur w wywiadzie dla Motorsportu stwierdził nawet, iż grzywna w wysokości 7 milionów dolarów i skrócenie czasu w tunelu aerodynamicznym o 10% jest niewystarczająco dotkliwa.

W całą sprawę wtrącił się szef Formuły 1 Stefano Domenicali: Chciałbym, aby w przypadku naruszenia przepisów kara była sportowa. Jjest to coś, o co prosiliśmy bardzo wyraźnie”.

Istnieją trzy typy przepisów, których należy przestrzegać: sportowe, techniczne i finansowe. Wszelkie wykroczenia muszą być karane środkami sportowymi. Nie można iść w innych kierunkach”.

Limit kosztów jest kontrolowany przez Regulamin Finansowy FIA, który określa kary, jakie mogą zostać nałożone w przypadku jego naruszenia. Lista sankcji sportowych obejmuje publiczne upomnienie, odjęcie punktów w mistrzostwach konstruktorów lub kierowców, zawieszenie w sesjach Grand Prix, ograniczenie testów aerodynamicznych lub zmniejszenie limitu kosztów.

Zeszłoroczne kontrowersje związane z limitem kosztów ciągnęły się aż do października, czego FIA ma nadzieję w tym roku uniknąć, znacznie wcześniej zatwierdzając zgłoszenia zespołów.

Domenicali powiedział, że to nie od F1 zależy czas zakończenia całego procesu, ale ma nadzieję, że tym razem nie potrwa to tak długo.

Kontrola jest w rękach FIA” powiedział Włoch. Osobiście poprosiłem o jak najszybsze opublikowanie dochodzeń przeprowadzonych przez pracowników FIA. Mówię to tylko dlatego, że w ten sposób nie tworzą się spekulacje i komentarze, które nie są dobre dla nikogo”.

W ciągu ostatnich kilku dni w kilku szanowanych serwisach opublikowano artykuły o rzekomym przekroczeniu wydatków w sezonie 2022 przez kilka zespołów. Włoski oddział Motorsportu pisał o trzech ekipach, natomiast niemiecki Auto Moto und Sport podał informację o dwóch winowajcach.

Jednak plotki te sprostowała sama FIA. Craig Slater ze Sky Sports F1 skontaktował się z przedstawicielami Federacji, którzy zaprzeczyli tym doniesieniom.

Są dość niezachwiani w swojej odpowiedzi. Początkowo odnosiłem się tylko do włoskich źródeł, ponieważ niemiecki artykuł ukazał się nieco później. Powiedzieli mi, że te wiadomości są błędne” – potwierdził brytyjski dziennikarz.

Źródła: motorsport.com, skysports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze