McLaren może zagrozić Ferrari

Lando Norris uważa, że scenariusz, w którym McLaren zrównuje się z punktami, a nawet wyprzedza Ferrari w mistrzostwach konstruktorów, jest jak najbardziej możliwy do wykonania.

Po kompletnie nieudanej przerwie zimowej i początku sezonu 2023 McLaren był rozpatrywany jako zespół, który nie ma większych szans na walkę chociażby na to, aby przebić się do górnej połowy stawki. Wszystko odwróciło się o sto osiemdziesiąt stopni za sprawą poprawek przywiezionych na Grand Prix Austrii. 

Od tego czasu reprezentanci zespołu z Woking zaliczyli łącznie siedem występów na podium i wygrany sprint w Katarze przez Oscara Piastriego. Obecnie McLaren zajmuje piąte miejsce w mistrzostwach konstruktorów z jedenastopunktową stratą do Astona Martina, co jest niebywałym zyskiem, zestawiając to do sytuacji z początku roku.

Lando Norris został zapytany po wyścigu w Katarze, czy uważa, iż pod koniec sezonu są w stanie zagrozić Ferrari: „Jest to wykonalne. Kilka wyścigów temu mieliśmy ponad siedemdziesiąt punktów straty do Astona. Fernando [Alonso] przyznał nawet, że byliśmy zbyt pewni siebie”.

Brytyjczyk podkreśla, że niezwykła poprawa McLarena wynika z postępów zespołu poczynionych nie tylko w kwestii wysiłków, lecz także w każdym innym obszarze, czego dowodem jest nowy rekord świata pit stopu.

„Myślę, że po prostu wykonujemy dobrą robotę, nie tylko pod względem tempa, ale mieliśmy też 1,8-sekundowy pit stop, co jest imponujące ze strony chłopaków. Pracowali na to niezwykle ciężko, a konsekwentne nagradzanie całego zespołu tylko zwiększa motywację w każdy weekend”.

23-latek przyznał, że poprzednie dwa tory, na których ścigała się F1, charakteryzowały się układem toru o głównie szybkich zakrętach, co tylko uwypukliło mocne strony MCL60. Zdaniem bardziej doświadczonego reprezentanta McLarena zawodnicy Mercedesa na torze Lusail nie odstawali za bardzo, jeśli chodzi o tempo. Kolizja Russella i Hamiltona zagrała niewątpliwie na korzyść brytyjskiej ekipy.

„Zdajemy sobie sprawę, że Mercedesy są bardzo szybkie, prawdopodobnie prawie tak samo, jak my dzisiaj, ale po prostu ciągle popełniają błędy. Jestem pewien, że jeśli będą mieli czysty weekend, to być może skomplikują nam życie i dlatego nie jestem tak pewny siebie wypowiadając te słowa”.

„Trzy weekendy temu Ferrari było blisko [Red Bulla]. Zdobyli na pole position i prawie wygrywali wyścigi i tak naprawdę nic się nie zmieniło, to po prostu inny tor. My wyglądamy lepiej, oni trochę gorzej”.

Źródło: motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze