FIA wyjaśnia, dlaczego sprawdzenie wszystkich bolidów było «niemożliwe»

FIA oznajmiła, że jest sprawdzanie każdej komponentu w każdym bolidzie Formuły 1 podczas kontroli technicznej, jest niemożliwe, odpowiadając w ten sposób na kontrowersje związane z dyskwalifikacją Lewisa Hamiltona i Charlesa Leclerca z wyników wyścigu o GP Stanów Zjednoczonych.

Hamilton i Leclerc zostali wykluczeni z wyścigu F1 na torze Austin po tym, jak podczas badania technicznego okazało się, że deska pod podłogą bolidów była zbyt starta i wykraczała poza dozwolone normy. Zarówno Mercedes, jak i Ferrari przyznali, że samochody nie spełniają przepisów technicznych, jednak pojawiło się sporo spekulacji dotyczących tego, dlaczego w takim przypadku FIA nie zdecydowała się sprawdzić pozostałych sklasyfikowanych samochodów.

Oprócz Hamiltona i Leclerca organ zarządzający wziął pod lupę dodatkowo tylko bolid Maxa Verstappena z Red Bulla, który wygrał po starcie z szóstego pola i miał problemy z hamulcami w trakcie rywalizacji, a także Lando Norrisa z McLarena. W przypadku, że dwa na cztery wytypowane bolidy nie przechodzą kontroli technicznej, rozsądnym wydawałoby się przypadanie innych pojazdów, co zaznaczył Martin Brundle w swojej kolumnie dla Sky Sports.

FIA jednak wyjaśniła, że szczegółowe badanie bolidów tak skomplikowanych, jak w przypadku Formuły 1 jest zwyczajnie niemożliwe, ponieważ nie da się przejrzeć każdej części każdego sklasyfikowanego samochodu w dostępnych ramach czasowych. Organ zarządzający oznajmił, że aktualny protokół badania samochodów sprawdza się od lat, jako że zespoły nigdy nie wiedzą, jak będzie wyglądać dana kontrola.

„Oznacza to, że z ich perspektywy każda część samochodu może być sprawdzona w dowolnym momencie, a konsekwencje niezgodności z przepisami technicznymi mogą być poważne” – czytamy w artykule FIA. „Zespół techniczny FIA ds. Formuły 1 ma ogromne doświadczenie, a także dane pochodzące z wielu źródeł i czujników, które pomagają podejmować decyzje związane ze sprawdzaniem zgodności z przepisami. W większości przypadków wszystkie samochody są zgodne z przepisami. Jednak, jak to miało miejsce w Austin, czasami odkrywa się naruszenia przepisów i informuje o nich sędziów, którzy podejmują odpowiednie działania”.

FIA stwierdziła, że podczas sprawdzania samochodów należy wziąć pod uwagę aspekty praktyczne, jednak zawsze pewną przeszkodą będzie ograniczony czas dostępny po kwalifikacjach i wyścigu, kiedy dokonuje się sprawdzenia bolidów.

„W trakcie tych kontroli, ogromna ilość pracy jest wykonywana w ograniczonym dostępnym czasie, zanim samochody muszą zostać zwrócone zespołom w celu demontażu i transportu na następny wyścig, Jednak nawet pomimo szerokiej gamy testów, niemożliwe jest pokrycie każdego parametru każdego samochodu w krótkim czasie – a to jest szczególnie prawdziwe w przypadku kolejnych wyścigów, kiedy należy także uwzględnić terminy transportu”.

„Właśnie dlatego proces losowego wyboru kilku samochodów do kontroli technicznej po wyścigu, obejmujący różne aspekty przepisów, jest tak cenny. Każdy zespół wie, że możliwe jest wylosowanie ich samochodu i rozumie, że istnieje ogromne ryzyko wykrycia niezgodności z przepisami”.

„Te «głębokie kontrole» są inwazyjne i często wymagają rozebrania istotnych komponentów, które zwykle nie są sprawdzane ze względu na czas potrzebny do przeprowadzenia procedury. Ten proces polega na porównywaniu fizycznych komponentów z plikami CAD, które zespoły są zobowiązane dostarczyć FIA, a także na weryfikacji danych zespołowych, które są stale monitorowane przez inżynierów oprogramowania FIA”.

Źródło: fia.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze