Harmonogram i zapowiedź Grand Prix Chin

Formuła 1 ostatnio gościła w Chinach w 2019 roku, jeszcze przed pandemią. Dla tej generacji samochodów i opon, to zupełnie nowy tor. To pierwszy w tym roku weekend z sobotnim sprintem, co oznacza, że kierowcy i teamy mają tylko jeden trening, by przygotować się do intensywnego weekendu wyścigowego pod względem ustawień i strategii. Wszystko to sprawia, że będzie dużo okazji, by ktoś popełnił błąd.

Co słychać w F1 przed Grand Prix Chin:

Charakterystyka i historia Shanghai International Circuit:

Długość: 5,451 km
Zakręty: 16
Nieoficjalny rekord toru: 1:31,095 (Sebastian Vettel, Ferrari, 2018)
Rekord okrążenia w wyścigu: 1:32,238 (Michael Schumacher, Ferrari, 2004)

Kiedy tor w Szanghaju zadebiutował w sezonie 2004, był najdroższym obiektem w F1 z imponującą infrastrukturą, między innymi wyjątkowo ogromną i charakterystyczną trybuną główną. Jego layout jest zainspirowany chińską literą shang (上). Powstał na osuszonym bagnie, co powoduje, że pojawiają się na nim wyboje.

Umiejscowienie z dala od centrum miasta i wyjątkowa aranżacja padoku z wodnymi kanałami, powodują specyficzną atmosferę. Padok zamienia się w małą wioskę. Żeby wrócić z toru do hotelu w centrum Szanghaju trzeba godzinami przebijać się przez korki. Gdy tor był budowany leżał na obrzeżach miasta, ale w międzyczasie został wchłonięty przez szybko rozrastającą się metropolię.

Tor jest rzadko używany i dlatego na początku weekendu mocno zakurzony. Charakteryzuje go do znudzenia długa i bardzo szeroka prosta oraz kilka denerwujących zakrętów, które są wolne, ale trudne technicznie. Najważniejsze tu jest zachowanie przodu auta, a największym wrogiem podsterowność. Ważny jest kompromis między dociskiem w zakrętach a prędkością na prostej.

Ciągnący się w nieskończoność pierwszy zakręt jest wyjątkowym wyzwaniem. Przejechanie go w idealny sposób jest niemal niemożliwe. Kierowcy redukują w nim biegi i zwalniają walcząc na przemian z podsterownością i nadsterownością. Bardzo ważna i trudna jest też sekwencja zakrętów przed wyjściem na długą prostą. Samochód musi być dobrze zbalansowany, żeby kierowca mógł odpowiednio wcześnie zacząć przyspieszać, nie łapiąc przy tym podsterowności.

Tor w Szanghaju nie należy do ulubionych wśród kierowców. Jest trudny technicznie, ale nie dostarcza dużo satysfakcji z jazdy i trudno złapać na nim dobry rytm. Mocno obciąża też opony, zwłaszcza te po lewej stronie samochodu. Mimo że jest to stosunkowo nowy tor, zaprojektowany przez Hermana Tilke, nigdy nie występował na nim problem track limits. Asfaltowe pobocza są oddzielone od toru odpowiednio szerokim pasem trawy, który nie wybacza błędów.

Charakterystyczny dla tego wyścigu są niskie temperatury i produkowany przez gigantyczna metropolię smog. Kibice mogą liczyć na ciekawy wyścig, dzięki szybko zużywającym się przednim oponom i częstym opadom deszczu. Szeroki tor z długimi prostymi wybitnie sprzyja wyprzedzaniu. W sezonie 2016 było ich 161, co może na długo pozostać rekordem F1.

Trochę historii:

Do sezonu 2008 Grand Prix Chin rozgrywano jesienią, co sprawiało, że często było ważne dla losów mistrzostwa. W sezonie 2005 tor gościł ostatnie Grand Prix sezonu, w którym Renault zapewniło sobie pierwsze w historii mistrzostwo konstruktorów.

Pierwsze dwa Grand Prix Chin okazały się fatalne dla Michaela Schumachera, który, po bardzo pechowych weekendach, nie zdołał zdobyć w nich nawet punktu. W sezonie 2006 Schumacher w końcu przezwyciężył pecha w Shanghaju wygrywając tu swój ostatni wyścig. Zrównał się wtedy, na dwa wyścigi przed końcem sezonu, punktami z Fernando Alonso, z którym walczył o mistrzostwo.

Rok później Lewis Hamilton przez głupi błąd przy wjeździe do boksu roztrwonił swoją przewagę w mistrzostwach. Ten wyścig to też świetne czwarte miejsce Sebastiana Vettela i jego pierwsze punkty dla Toro Rosso.

Również dzięki Vettelowi Red Bull odniósł tu swoje pierwsze zwycięstwo w F1 w 2009 roku. 

Grand Prix Chin mocno zyskało po wprowadzeniu DRS. Wyścigi w Szanghaju od tego momentu są pełne manewrów wyprzedzania, zwłaszcza na długiej prostej. Szczególnie wyścig w sezonie 2011, wygrany przez Lewisa Hamiltona był pełen ekscytujących pojedynków koło w koło.

Mercedes ma na koncie sześć wygranych w Grand Prix Chin. Również Hamilton wygrywał tu sześć razy. Dwa ze swoich tryumfów odniósł jednak jeszcze w barwach McLarena. Z kolei dwa zwycięstwa dla Mercedesa, w tym ich pierwsze po powrocie do F1, odniósł Nico Rosberg.

Cztery zwycięstwa dla Ferrari w Szanghaju odniosło czterech różnych kierowców. Rubens Barrichello, Michael Schumacher, Kimi Raikkonen i Fernando Alonso.

Hamilton wywalczył tu sześć pole position z rzędu w latach 2012-2017.

W sezonie 2018 Daniel Ricciardo pokazał kilka popisowych manewrów wyprzedzania na drodze do swojego pierwszego zwycięstwa w Szanghaju, po tym jak jego zespół bezbłędnie zareagował na pojawienie się samochodu bezpieczeństwa.

W sezonie 2020 Grand Prix Chin zostało odwołane z powodu pandemii i powróciło do kalendarza dopiero w sezonie 2024.

 

Harmonogram weekendu:

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze