Nocne Monako, czyli zapowiedź Grand Prix Singapuru

Nocne Monako, jak nazywany jest tor Marina Bay zadebiutował w kalendarzu w sezonie 2008, kiedy to o mistrzostwo świata walczyło wówczas dwóch kierowców Felipe Massa oraz Lewis Hamilton.

Tor o długości 5,065 kilometrów był jednym z bardziej wymagających obiektów w kalendarzu Formuły 1. Nie chodzi tu tylko o ilość okrążeń, których będzie aż 61, ale o warunki atmosferyczne, które nie raz dały się we znaki kierowcom. Dość duże temperatury, spora wilgotność, a teraz także smog i zanieczyszczenie powietrza, mogą być dużym problemem dla wszystkich. Wszystko to za sprawą sąsiedniej Indonezji, gdzie tamtejsi chłopi wypalają pola. Cierpi nie tylko Singapur, ale także Malezja, która kilka dni temu była zmuszona odwołać loty i zamknąć lotnisko. Jednak jak informują dziennikarze będący na miejscu, sytuacja z godziny na godzinę się poprawia i nie ma absolutnie mowy o odwołaniu wyścigu.

Marina Bay to nie tylko nocny wyścig, ale również runda, która przez wielu została zapamiętana przez ekipę Renault, która poleciła ponoć młodemu Piquetowi celowe rozbicie się na bandzie. W efekcie, Fernando Alonso, który wykonał wcześniejszy pit stop, wygrał wyścig. A co się stało z ówczesnym liderem, Felipe Massą? Niestety, przez błąd ekipy Brazylijczyk wyjechał ze swojego stanowiska z wężem do tankowania i tym samym stracił nie tylko pewną wygraną – ówczesny kierowca Ferrari prowadził bezpiecznie od początku wyścigu - ale mówi się, że to w Singapurze przegrał swój tytuł mistrza świata. Ten wyścig zapamięta również na długo Jarno Trulli, który ze względu na warunki atmosferyczne, był zmuszony wycofać się z wyścigu a po wyjściu z samochodu o mało nie zemdlał w boksie Toyoty.

W niedzielę kierowcy będą mieli do przejechania aż 309,087 kilometrów. Wielu ma nadzieję, że nie będzie to tzw. procesja. Biorąc jednak pod uwagę poprzednie wyścigi, ryzykowna jazda kierowców może spowodować wyjazd na tor samochodu bezpieczeństwa, który jak dotąd pojawiał się za każdym razem, gdy Formuła 1 witała do Singapuru.

Tor Marina Bay to także obiekt o największej liczbie zakrętów w całym kalendarzu F1, bo aż 23. Taka specyfika obiektu powoduje, że jest to nie tylko wysiłek dla mięśni kierowców, ale również dla opon i układu zawieszenia. Warto również dodać, że średnia prędkość na okrążeniu jest stosunkowo wolna – to drugi, po Monako, najwolniejszy tor w kalendarzu. Firma Pirelli na nocną rundę przygotowała dwie najbardziej miękkie mieszanki, oznaczone odpowiednio żółtym i czerwonym paskiem.

Pirelli uważa, że różnice pomiędzy obiema mieszanki będą oscylowały w granicach 1.8-2.2 na okrążeniu. Włoski producent opon uważa również, że najlepszą strategią będzie ta z zeszłego roku i przywołuje tutaj Lewisa Hamiltona, który wygrał wyścig, meldując się trzykrotnie u swoich mechaników.

Paul Hembery: „Od momentu dołączenia do kalendarza w 2008 roku, Singapur zawsze dostarczał prawdziwy spektakl, co ukazywało Formułę 1 jako najbardziej zaawansowaną technologię na świecie w świetle reflektorów. Z racji faktu, że jest to tor uliczny, zdecydowaliśmy się wybrać dwie najbardziej miękkie mieszanki z dostępnej gamy ogumienia. Oferują one największą możliwą przyczepność mechaniczną oraz szybkie nagrzewanie się do optymalnej temperatury, co jest kluczowe do sukcesu w Singapurze. Zespoły i kierowcy przy odpowiednim doborze strategii muszą brać pod uwagę wiele czynników: niecodzienne zmiany temperatury toru, spora różnica między mieszankami, potrzeba oszczędzania paliwa z racji długiego dystansu wyścigu, jak również wysokie prawdopodobieństwo pojawienia się samochodu bezpieczeństwa, który był wykorzystywany w każdym rozegranym do tej pory wyścigu”.

„Ze względu na wszystkie te czynniki, a także z racji obecności typowej infrastruktury ulicznej: namalowanie białe linie, włazy od studzienek kanalizacyjnych i tak dalej, na co złapało się kilku zawodników w przeszłości, praca wykonana podczas wolnych treningów, gdy będą zbieranie wszystkie niezbędne dane na temat opon, będzie jeszcze ważniejsza niż zazwyczaj. W tych dniach, wraz z FIA, zdefiniujemy jasną procedurę, która umożliwi zespołom łatwiejsze przestrzeganie zasad dotyczących użytkowania opon. Udzielenie teamom bardziej precyzyjnych instrukcji będzie ważne, by uniknąć wszelkich nieporozumień, takich jak w przypadku Mercedesa na torze Monza”.

Źródło: Informacja prasowa Pirelli

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze