Sędziowie po Grand Prix Rosji nałożyli na Räikkönena karę czasową za kolizję z Valtterim Bottasem, do której doszło na ostatnim okrążeniu wyścigu. W wyniku tego Fin został sklasyfikowany na ósmej pozycji, a Mercedes oficjalnie został mistrzem świata konstruktorów.
Räikkönen zderzył się z Bottasem w samej końcówce wyścigu po walce o najniższy stopień podium chwilę po tym, jak dwójka wyprzedziła Sergio Péreza, w samochodzie którego opony były mocno zużyte. W wyniku kolizji samochód Williamsa wylądował w barierach, a Räikkönen uszkodzonym samochodem dojechał do mety na piątej pozycji.
Sędziowie po wyścigu zdecydowali się nałożyć karę 10-sekundowego postoju w boksach, co jest równoznaczne z 30-sekundową karą, która została naliczona do ogólnego wyniku wyścigu.
Räikkönen był nieugięty i twierdził, że wypadek ten był zwykłym incydentem wyścigowym, a kara byłaby niesprawiedliwa.
„Wyprzedziłem go w tym miejscu wcześniej i nie byłem tak daleko, więc pomyślałem, by spróbować wyprzedzić go ponownie. Kiedy zdecydowałem się na to, nie mogłem już się wycofać. Nie wiem, czyon mnie nie widział, czy po prostu nie spodziewał się, że się tam znajdę”
– tłumaczył po wyścigu Räikkönen.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
