Red Bull przeszedł testy zderzeniowe

Zespół Red Bull niemal do ostatniej chwili zwlekał z odbyciem obowiązkowych testów zderzeniowych. Ekipa przeszła wszystkie potrzebne procedury i będzie mogła wystartować w przedsezonowych testach w Barcelonie.

Praca w Red Bullu z pewnością nie jest odpowiednia dla ludzi o słabych nerwach. Najpierw team mówił o odejściu z Formuły 1, później borykał się ze znalezieniem nowego dostawcy jednostek napędowych, a teraz do ostatniego momentu zwlekał z odbyciem testów zderzeniowych nowego modelu RB12, którego prezentacja odbyła się wczoraj.

Większość zespołów odbyła swoje testy dużo wcześniej, jedynie Red Bull i Williams postanowili nie spieszyć się z konfrontacją nowych modeli i potrzymać fanów w niepewności. „Dopiero w poniedziałek zaczęliśmy procedurę związaną z testami zderzeniowymi i zdaliśmy je w trzy dni. Ostatni zakończył się godzinę temu” - poinformował Christian Horner, szef zespołu z Milton Keynes. „Trochę zaryzykowaliśmy. Inne zespoły nie wpadłyby na pomysł odbycia testów zderzeniowych tydzień przed oficjalnymi testami przedsezonowymi. Ale my tacy właśnie jesteśmy. Ryzyko tkwi w naszych genach” – dodał Horner. Dla porównania – ekipa Haas przeszła tzw. crashtesty zaraz na początku roku, a Scuderia Ferrari prawie miesiąc temu.

Wczorajsza środa należała zatem do Red Bulla, ponieważ oprócz sukcesu związanego z testami zderzeniowymi, team zaprezentował także nowe malowanie samochodu na sezon 2016. Już w przyszłym tygodniu będziemy mogli sprawdzić, czy odświeżony wygląd RB12 przełoży się na lepsze wyniki kierowców na torze.

Źródło: formel1.de

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze