Sędziowie wyścigu o Grand Prix Australii poinformowali, że nie dopuścili się jakiegokolwiek złamania regulaminu po potężnym wypadku, do którego doszło z udziałem Fernando Alonso i Estebana Gutiérreza.
Kierowca McLarena z dużą dozą szczęścia i bez szwanku wyszedł z ogromnego wypadku, do którego doszło na 17. okrążeniu wyścigu. Hiszpan walczył na dohamowaniu z kierowcą Haasa o dziewiętnastą pozycję.
Samochód stajni z Woking z ogromną prędkością uderzył w Gutiérreza, po czym odbił się od bandy, trzykrotnie rolował w powietrzu, by ostatecznie zatrzymać się na innej bandzie, podwoziem do góry. Jego samochód został kompletnie zniszczony.
Hiszpan powiedział, że ma szczęście, iż z tego wypadku wyszedł cały.
Incydent ten był obiektem zainteresowania sędziów, którzy jednak nie doszukali się winy któregokolwiek z zawodników.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
