Leclerc najszybszy w zmiennych warunkach

Charles Leclerc był najszybszy w zmiennych warunkach przed kwalifikacjami do Grand Prix Wielkiej Brytanii Formuły 1. Monakijczyk osiągnął czas 1:25.905. Drugi był Sebastian Vettel ze stratą 0.026, a trzeci Lewis Hamilton ze stratą 0.049 sekundy.

Jako pierwsi na to wyjechali Lando Norris, kierowcy Haasa oraz Nico Hulkenberg. Na początku sesji na torze pojawił się również George Russell, który stracił sporo czasu podczas piątkowego, drugiego treningu z powodu problemów ze skrzynią biegów.

Brytyjczyk od razu zabrał się do pracy i będąc na oponach pośrednich uzyskał jako pierwszy mierzony czas: 1:37.974. Po chwili kierowca Williamsa poprawił swój czas o przeszło 6 sekund uzyskując 1:31.810. Po 10 minutach od rozpoczęcia sesji na wyświetlaczach pojawiły się informację mówiące o tym, że pada. Niepewne warunki uśpiły garaże zespołów, a jedynym kierowcą na torze był George Russell. Po chwili dołączył do niego Robert Kubica, jednak po przejechaniu okrążenia instalacyjnego Polak zjechał do alei serwisowej.

Po kilku minutach ciszy na tor wyjechali Lewis Hamilton oraz Robert Kubica. Obaj na oponach przejściowych. Jednak po chwili Lewis Hamilton zgłosił swojej ekipie, że można spróbować jazdy na oponach przeznaczonych na suchą nawierzchnię, ponieważ tor przesycha, jednak po zjeździe do alei serwisowej i zmianie opon, mechanicy wprowadzili samochód Hamiltona z powrotem do garażu. Po 25 minutach od rozpoczęcia sesji w tabeli z wynikami mieliśmy zaledwie trzy czasy. Prowadził Russell z czasem 1:31.810, drugi był Valtteri Bottas ze stratą 3.613, a trzeci Robert Kubica ze stratą prawie 11 sekund.

Kiedy na torze panowała cisza, w garażu Maxa Verstappena trwały prace przy tylnej części samochodu. Na 25 minut przed końcem warunki na torze uległy poprawie, a kierowcy wyjechali na tor na oponach przeznaczonych na suchą nawierzchnię. Na torze zrobiło się tłoczno, a kierowcy co kilka sekund poprawiali swoje osiągi i czasy rywali.

Podczas treningu kibice mogli obserwować efektowne wachlarze iskier, które wydobywały się spod samochodów Red Bulla.

Podczas ostatnich minut sesji treningowych na torze zrobiło się tłoczno, a kierowcy próbowali wykonać jak najwięcej okrążeń kwalifikacyjnych. Na 7 minut przed końcem sesji doszło do niebezpiecznej sytuacji pomiędzy Daniłem Kwiatem, a Vatterim Bottasem. Rosjanin, znajdujący się za Charlesem Leclerciem, prawdopodobnie nie widział zbliżającego się i próbującego go wyprzedzić Fina i o mało nie zepchnął go na bandę w Woodcote.

W końcówce treningu Carlos Sainz przeprosił Kevina Magnussena, za to, że zepsuł mu szybkie okrążenie. Hiszpan przekazał przez radio, że nie wiedział, że Duńczyk jest za nim.