Kierowca Force India Sergio Pérez uważa, że występ w Grand Prix Singapuru był jednym z lepszych momentów w jego dotychczasowej karierze w Formule 1, w trakcie którego udało mu się przejechać dystans 36 okrążeń na jednym komplecie opon.
Pérez, ukarany po kwalifikacjach, startował do wyścigu z 18. pola, a umiejętne zarządzanie opon pozwoliło mu na przebicie się przez do pierwszej dziesiątki na mecie.
Wyjeżdżający już na pierwszym okrążeniu samochód bezpieczeństwa umożliwił Meksykaninowi natychmiastową zmianę opon – z ultramiękkiej mieszanki na miękką, która była najtwardszą oponą przygotowaną na Grand Prix Singapuru przez firmę Pirelli.
Pérez na kolejny pit-stop zdecydował się na 25. okrążeniu, podczas którego ponownie został nałożony komplet miękkich opon, na którym to 26-latek przejechał pozostały dystans wyścigu, liczący aż 36 kółek. Na mecie wyścigu znalazł się na punktowanym, ósmym miejscu.
„Był to dla mnie nie lada wysiłek”
– powiedział. „Myślę, że jest to jeden z moich najlepszych występów w Formule 1, gdzie na miękkich oponach przejechałem 36 okrążeń. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu wyścigu. Udało nam się zdobyć cenne punkty. Dzięki temu w klasyfikacji jesteśmy przed Williamsem, co z resztą było naszym planem. To był bardzo trudny wyścig, a my odstawiliśmy bardzo dobrą robotę”
.
Źródło: espn.com.au
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
