Mekies: Halo nie uniemożliwia opuszczenia samochodu

Zastępca dyrektora wyścigu i doradca ds. bezpieczeństwa FIA Laurent Mekies powiedział podczas wykładu im. Sida Watkinsa, że po analiza wypadku Fernando Alonso z Grand Prix Australii F1 2016 wykazała, że system ochrony głowy halo nie umożliwiłby opuszczenia samochodu przez kierowcę.

„Podczas naszych badań systemu halo przeanalizowaliśmy dokładnie ten wypadek. Zobaczyliśmy w jakiej pozycji wylądował samochód i postawiliśmy pytanie, co gdyby kierowca musiał się z niego wydostać”.

„Są na to dwie odpowiedzi – po pierwsze są normalne procedury, w których porządkowi stawialiby samochód na koła. Oczywiście kierowca chciałby jak najszybciej wydostać się z wraku, ale nie jest to dobry pomysł, biorąc pod uwagę ile systemów elektrycznych jest w tych samochodach”.

„Później wzięliśmy jedno z naszych podwozi testowych wyposażonych w halo, ustawiliśmy je w dokładnie takiej samej pozycji i kazaliśmy Andy’emu Mellowowi [konsultantowi Globalnego Instytutu Bezpieczeństwa w Sportach Motorowych] wyjść z niego i o dziwo to zrobił. W tym momencie uznaliśmy, że halo zapewnia swobodę ruchu”.

„Pokazaliśmy to kierowcom i nie byli zachwyceni szybkością, z jaką Andy wyszedł z auta, ale chcieli spróbować to zrobić samemu, więc zorganizujemy taki trening”.

Mekies dodał, że badania nad projektem halo zostały zakończone i jego wprowadzenie do Formuły 1 zależy już wyłącznie od woli sportu: „Jesteśmy gotowi. To był jeden z naszych projektów badawczych i poświęciliśmy mu najwięcej czasu. Prace techniczne zostały zakończone, teraz pozostaje kwestia tego, czy udziałowcy, kierowcy, FIA i zespoły uznają to za właściwe rozwiązanie, czy może potrzeba czegoś innego”.

„Bylibyśmy gotowi na debiut w sezonie 2018”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze