Jak się okazało, konstrukcja opracowana na nadchodzący sezon przez Force India okazała się być zbyt ciężka. Dodatkowo zespół zmaga się z problemami z balansem oraz układem wydechowym, co może sprawić również kłopoty na starcie nadchodzącego sezonu.
Czwarta ekipa ubiegłorocznej edycji mistrzostw świata F1 podczas testów zajmowała do tej pozycje w okolicach szóstego miejsca. Zmiana przepisów technicznych na ten sezon sprawiła, że układ sił może ulec zmianie. Znaczna część uwagi w tej chwili skupiona jest na Ferrari, Mercedesie i Red Bullu, jednak nie należy zapominać również o tym, co dzieje się za ich plecami, a dzieje się sporo. Ekipy ze środka stawki również dobrze rozpoczęły przedsezonowe testy, szczególnie Williams, który przegrał w ubiegłym sezonie z Force India.
„Czołowe zespoły są zbyt dobre, a mniejsze nie są w stanie [z nimi] rywalizować. Obecnie walczymy z Toro Rosso, Haasem i Renault o piąte miejsce. Williams jest dla nas za szybki, jednak staramy się doganiać, a sezon jest długi”
– powiedział zastępca szefa Force India Bob Fernley.
Hinduski zespół zaplanował już pierwsze większe poprawki do swojego samochodu na Bahrajn oraz Hiszpanię. Dyrektor techniczny ekipy Andrew Green potwierdził, że w chwili obecnej samochód wymaga usprawnień związanych przede wszystkim z wagą oraz balansem.
„Mamy problemy z balansem. Dane otrzymane z tunelu aerodynamicznego nie pokrywają się w stu procentach z tym, co dzieje się na torze”
.
Ciężar samochodu jest w chwili obecnej największym wyzwaniem dla inżynierów Force India. Okazuje się, że VJM10 waży o 10 kg za dużo. Taki stan rzeczy wynika z trzech powodów: Mercedes musiał zwiększyć wagę swojej jednostki napędowej, aby ta była bardziej niezawodna, dodatkowo układ przeniesienia napędu również jest cięższy niż planowano – długość tego obszaru jest o 12 cm większa w porównaniu z rokiem ubiegłym ze względu na zmiany w konstrukcji tegorocznych samochodów. Co więcej, wymagane było zastopowanie dodatkowych wzmocnień, ponieważ pojawiły się problemy podczas zaliczania testów zderzeniowych.
W czasie zimy kierowcy musieli przeprowadzić bardziej intensywny trening niż do tej pory, głównie ze względu na oczekiwane znacznie wyższe siły przeciążenia oddziałujące na szyję w szybkich zakrętach. Zarówno Sergio Pérez, jak i Esteban Ocon ważą teraz po 72 kg, jednak Green stwierdził, że zawodnicy muszą zmniejszyć swój ciężar ciała. „Powiedzieliśmy im, że do Melbourne mają ważyć nie więcej niż 70 kg”
. Celem ekipy jest teraz osiągnięcie akceptowalnego poziomu wagi samochodu wraz z kierowcą. „[Taka praca] nie ma większego sensu, ponieważ nie możemy dowiedzieć się więcej na temat tempa kwalifikacyjnego mając dodatkowy balast”
.
Źródło: auto-motor-und-sport.de
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.