Max Verstappen powiedział, że zmiana filozofii przygotowania ustawień samochodu do kolejnych wyścigów i wprowadzenie kilku poprawek pozwoliło Red Bullowi na odrobienie strat i przygotowanie całkowicie innego i bardzo konkurencyjnego samochodu.
Holender był bardzo podekscytowany tym, że był w stanie walczyć na równi z Lewisem Hamiltonem i mógł wykonać manewr, który zapewnił mu drugie zwycięstwo w karierze, a pierwsze w tym sezonie. Verstappen przyznał, że przed wyścigiem był bardzo pewny siebie i wiedział, że ma duże szanse na nawiązanie równej walki z Brytyjczykiem. 20-latek uważa, że problemy z pierwszej części sezonu wynikały z niepewności jak samochód zareaguje na zmiany w ustawieniach, a po większym zaangażowaniu Adriana Neweya udało się nadrobić zaległości i teraz konstrukcja Red Bulla jest zdolna do walki o zwycięstwa.
„To zupełnie inny samochód niż na początku sezonu, szczególnie jeśli chodzi o balans jakim dysponujemy. Czuję się w nim bardzo pewnie i komfortowo, a na początku sezonu był całkowicie nieprzewidywalny”
– powiedział Holender. „Teraz wiemy co trzeba zmienić, by samochód prowadził się dobrze, a wcześniej efekt każdej zmiany był ciężki do przewidzenia dla naszych inżynierów. W tym momencie jest dużo lepiej i to bardzo pozytywne, bo byliśmy daleko w tyle, a teraz jesteśmy w stanie rywalizować z Mercedesem i Ferrari. W trakcie niektórych wyścigów traciliśmy do zwycięzców prawie minutę, a w Malezji byłem w stanie kontrolować wyścig od startu do mety”.
Verstappen bardzo cieszy się z tego, że Adrian Newey zaangażował się w większym wymiarze w pomoc przy konstrukcji i uważa, że rozmowy pomiędzy kierowcami, a dyrektorem technicznym Red Bulla przynoszą oczekiwane efekty.
„Po każdym weekendzie Adrian [Newey] zadaje nam sporo pytań, by dowiedzieć się w jakich obszarach można się jeszcze poprawić. To bardzo motywujące, że z wyścigu na wyścig poprawiamy samochód i zbliżamy się do czołówki”
.
Zwycięstwo Verstappena w Malezji było drugim w tym sezonie dla Austriackiej ekipy.
Źródło: crash.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
