Zespół Toro Rosso wydał oświadczenie odnoszące się do ostatniej wypowiedzi szefa Renault Cyrila Abiteboula, który nazwał liczne awarie silników w samochodach ekipy „nieprzypadkowymi”.
„To dla nas spora niespodzianka, że Cyril Abiteboul zasugerował w mediach, że problemy jakich Toro Rosso doświadcza z jednostkami napędowymi wynikają z winy zespołu oraz tego, jak układ napędowy jest umiejscowiony w naszym podwoziu STR12”
– czytamy w oświadczeniu. „Chcielibyśmy wyjaśnić, że awarie MGU-H oraz wałów nie są powiązane z działaniami zespołu lub umiejscowieniem komponentów w samochodzie”
.
„Nic nie uległo zmianie przez cały sezon, poza poprawkami w systemie chłodzenia. Od czasu letniej przerwy Toro Rosso doświadczyło powtarzających się awarii związanych z układem napędowym i związanymi z nimi karami przesunięcia na polach startowych, co kosztowało zespół punkty oraz pozycję w klasyfikacji konstruktorów”
.
„Jedną z głównych przyczyn awarii jest brak dostępności nowych komponentów. W naszym przypadku, zespół musi ciągle przekładać elementy jednego układu do innego w trakcie weekendu, co często zmusza nas do korzystania z nieaktualnej specyfikacji”
.
„Podczas ostatniego wyścigu w Meksyku tylko dwa z sześciu samochodów [napędzanych przez Renault] dojechały do mety, zwracając uwagę na problem niezawodności”
.
„Nie można zapominać o tym, że [Renault] walczy z Toro Rosso o pozycję w klasyfikacji konstruktorów. W związku z tym sugerowanie przez Pana Abiteboula, że sytuacja jest „nieprzypadkowa” może być zgodne z prawdą, ale z pewnością jest to niezwiązane z naszym samochodem”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.