Lance Stroll uważa, że niedzielny wyścig o Grand Prix Azerbejdżanu Formuły 1 powinien zostać przerwany. Zamiast tego, kierowcy przez siedem okrążeń podążali za samochodem bezpieczeństwa.
„Wszędzie były jakieś części. Pierwszy zakręt, trzeci, były one na całym torze”
– stwierdził kierowca Williamsa. „Spodziewałem się czerwonej flagi. Po prostu było za dużo części i nie wiem dlaczego nie wywiesili czerwonej flagi”
.
Kanadyjczyk zwrócił także uwagę na trudności z utrzymaniem odpowiedniej temperatury opon podczas neutralizacji: „Moim zdaniem tak byłoby lepiej dla wszystkich, ponieważ opony zaczęły stygnąć. Samochód bezpieczeństwa jechał tak wolno, że [przerwanie wyścigu] miałoby większy sens. Wywieśmy czerwone flagi, niech wszyscy założą nowe opony, tor zostanie posprzątany i możemy wracać do ścigania. Rok wcześniej przy podobnej sytuacji nie wahano się z przerwaniem wyścigu, ale tym razem z jakiegoś powodu jechaliśmy dalej”
.
Stroll jechał dwa samochody za Romainem Grosjeanem, który rozbił się podczas neutralizacji: „Po prostu się rozbił. Warunki były bardzo wymagające, dlatego byłem niezwykle ostrożny – to było jak jazda na lodzie”
.
Źródło: racefans.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.