Dyrektor wyścigowy McLarena Eric Boullier stwierdził, że zespół wciąż zamierza poświęcać swoją uwagę na rozwoju tegorocznej konstrukcji.
W przyszłym roku w życie wchodzą nowe przepisy aerodynamiczne, których celem jest ułatwienie wyprzedzania i zapewnienie bardziej zaciętej rywalizacji. McLaren, który po przejściu na jednostki napędowe Renault jak dotąd nie był w stanie walczyć o czołowe pozycje, mając spore problemy zwłaszcza w kwalifikacjach, nie zamierza jeszcze poddawać się w kwestii rozwoju MCL33.
„Warto rozwijać [ten samochód] z kilku powodów. Pierwszy z nich polega na zrozumieniu tego, co poszło nie tak przy jednoczesnym zapewnieniu, że tego typu błędu nie pojawią się w przyszłości. Nadal jest czas, aby rozwijać konstrukcję, skupiając się na braku przyczepności przy niskich prędkościach, co ma duży wpływ na wydajność. To są 2 powody, dla których powinniśmy kontynuować pracę”
– powiedział Boullier.
„Musimy również upewnić się, że w przyszłym roku nie będziemy mieli kłopotów przy rozwoju samochodu, jak również z jego zrozumieniem. Na tym polega równowaga, nad którą pracujemy. Przez cały czas staramy się rozwiązać problemy z naszym autem i oczywiście niedługo skupimy się na przyszłym roku”
.
Boullier dodał, że wciąż wierzy w efekty pracy wykonywanej w zespole z Woking, który zamierza uporać się z brakiem wydajności.
„W pełni ufamy ludziom, których mamy w McLarenie. Uważam, że tegoroczny samochód nie odpowiada naszym oczekiwaniom. To tylko kwestia zrozumienia powodów i upewnienia się, że mamy odpowiednią wizję, przywództwo na przyszłość, a także że możemy zaprojektować i produkować konkurencyjne samochody. Wierzę w ludzi, którymi dysponujemy. McLaren to świetna grupa utalentowanych osób”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.