Lider klasyfikacji generalnej Formuły 1 wywalczył pole position do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Węgier na torze Hungaroring. Kierowca Mercedesa sprawił niespodziankę, pokonując na mokrym torze obu zawodników uznawanego w ten weekend za faworytów zespołu Ferrari.
„To była bardzo trudna sesja, z resztą było to widoczne”
– powiedział Brytyjczyk. „Zaczynaliśmy gdy większa część toru była sucha i podejmowaliśmy właściwe decyzje we właściwym czasie, a to kluczowe w takich warunkach – wystarczy wyjechać o minutę za wcześnie, by trafić na gorsze warunki, a minutę za późno może już padać deszcz, zatem nie było łatwo”
.
„Kiedy usłyszałem przez radio, że mam tylko jedną szansę na przejechanie szybkiego okrążenia, miałem stratę czterech dziesiątych do Kimiego [Räikkönena] i byłem także za Valtterim. Zakończyć sesję z dwoma autami w pierwszym rzędzie to coś niesamowitego, bo wiedzieliśmy że na suchym torze Ferrari było dla nas za szybkie i w najlepszym przypadku zajmiemy drugi rząd. Będziemy ciężko pracować, aby utrzymać czerwone samochody za nami”
.
Drugi kierowca ekipy Valtteri Bottas wystartuje do niedzielnego wyścigu z drugiej pozycji.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.