Lewis Hamilton mógł zająć dopiero czwarte miejsce w niedzielnym wyścigu o Grand Prix Meksyku, lecz było to w pełni wystarczające, aby zapewnił sobie piąty w karierze tytuł mistrza świata. Brytyjczyk zrównał się tym samym z Juanem Manuelem Fangio i ustępuje jedynie Michaelowi Schumacherowi, który triumfował siedmiokrotnie.
„Szczerze mówiąc, trudno w to uwierzyć”
– powiedział kierowca Mercedesa. „Marzyłem o tym, ale nigdy bym nie uwierzył, że pewnego dnia będę pięciokrotnym mistrzem świata. Nie wiedziałem, że to nastąpi i jestem wdzięczny wszystkim, którzy mi w tym pomogli. Jak powiedział Bono, nie zdobyliśmy tytułu tutaj, a poprzez ciężką pracę i wiele wyścigów. Byłem związany z Mercedesem od 13. roku życia, zatem osiągnąć to samo, co Fangio wiele lat temu również jadąc Mercedesem, to coś surrealistycznego. Dziękuję za wsparcie całego zespołu, wszystkim w fabryce, mojemu tacie i rodzinie. To bardzo pokorne doświadczenie”
.
„Wyścig sam w sobie był okropny. Miałem znakomity start i piąłem się w górę, ale później razem z Valtterim [Bottasem] mieliśmy duże problemy z oponami. Próbowałem po prostu utrzymać się na torze i dowieźć samochód do mety”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Daimlera
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
