Hamilton: Przewaga Mercedesa nad Ferrari jest szokująca

Lewis Hamilton powiedział, że tempo Mercedesa w porównaniu z zespołem Ferrari podczas kwalifikacji do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Australii była dla niego ogromnym zaskoczeniem, jednak zaznaczył, że włoska stajnia może okazać się mocna podczas bezpośredniej walki na torze.

Brytyjczyk w czasówce pokonał swojego zespołowego kolegę Valtteriego Bottasa o 0,112 sekundy, sięgając po swoje 84. pole position w karierze i szóste z rzędu na torze Albert Park. Przewaga Mercedesa nad głównym rywalem Ferrari w pierwszych tegorocznych kwalifikacjach okazała się być nadspodziewanie duża, co było sporą niespodzianką dla Hamiltona, który od trzeciego Sebastiana Vettela był szybszy o 0,704 sek.

„Nie ma w tym logicznego wytłumaczenia, ponieważ kiedy po testach wróciliśmy do fabryki, wiedzieliśmy, że mamy pracę do wykonania. Czułem, że posiadamy dobry pakiet, ale byliśmy świadomi, że możemy być nieco z tyłu. Po powrocie z Barcelony w ciągu kilku ostatnich dni wykonaliśmy kilka naprawdę ważnych kroków pod względem ustawień i wygląda na to, że te zmiany zadziałały. Oprócz tego po dwóch tygodniach [testów] wykonano również pracę polegającą na analizie wszystkiego oraz dokonania małych poprawek, ale naprawdę nie spodziewałem się, że zobaczymy taką różnicę w tempie” – powiedział Hamilton.

„Jestem bardzo dumny i czuję się bardzo uprzywilejowany, ponieważ pracowaliśmy na to całą zimę. Nie mogło być lepszego sposobu na rozpoczęcie sezonu. Valtteri przejechał kilka niesamowitych okrążeń, więc musiałem wykazać się czymś specjalnym, aby być ostatecznie na czele”.

Brytyjczyk dodał, że Mercedes był przekonany co do lepszego tempa Ferrari podczas przedsezonowych testów, a brak znaczących poprawek na Australię sprawił, że taka różnica między zespołami była niespodziewana.

„[Zespół] pokazał nam, jak wypadliśmy podczas testów i jasnym było, że jesteśmy wolniejsi od Ferrari. Od [testów] do chwili obecnej nie zmienialiśmy samochodu. Zrozumieliśmy pojazd lepiej i wiemy, co musimy zrobić, aby kroczyć naprzód, jednak nie wprowadziliśmy żadnych poprawek. Wczoraj Ferrari było blisko nas, ale wygląda na to, że mamy podobne tempo przy większej ilości paliwa”.

„Byliśmy bliżej siebie niż sądziliśmy po testach, ale potem [Ferrari] straciło nieco ze swojego tempa, albo może coś się stało o poranku, czego się nie spodziewaliśmy. To prawdziwy szok. Gdy patrzyliśmy na dane z GPS i prędkości w zakrętach, patrząc na okrążenie z Barcelony, [Ferrari] dawało się prowadzić jak na szynach. Zapytałem się wtedy [Vettela], czy jechał na operach, ale tak nie było. To trudny tor, który jest również zakurzony, a warunki mogą być wietrzne, więc na to mogło złożyć się kilka czynników”.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze