Norris: Przeprosiny są miłe, ale nie zmienią wyniku

Pierwsze okrążenie Grand Prix Węgier na długo pozostanie w pamięci wielu kierowców. Jednym z nich jest Lando Norris, którego historyczną passę 15 punktowanych wyścigów w McLarenie, przerwał już podczas pierwszego okrążenia incydent spowodowany przez Valtteriego Bottasa.

Chociaż Hungaroring zaskoczył kierowców niespodziewanym deszczem, start Lando Norrisa należał do jednych z bardziej imponujących w tym sezonie. Mianowicie jeszcze przed pierwszym zakrętem Brytyjczyk, wyprzedzając trzy bolidy znalazł się przez Bottasem, a tuż za Maxem Verstappenem. Jednak Fin mimo panujących warunków nie chciał tracić pozycji na rzecz kierowcy McLarena i próbując zrekompensować słaby start, stracił panowanie nad bolidem i wjechał w tył samochodu Norrisa. W owym incydencie poszkodowani nie zostali tylko i wyłącznie wcześniej wymienieni kierowcy, ponieważ rykoszetem z toru wypadli również obaj kierowcy Red Bulla.

„To był chyba jeden z moich najlepszych startów, kiedy zająłem trzecie miejsce. Takie małe dotknięcie w strefie hamowania może mieć tak duży wpływ, bo hamujesz na granicy możliwości, przyczepność jest tak mała, że jeden mały wzrost prędkości i wszystko przepadło” – tłumaczył Norris. „Oczywiście Bottas przekroczył prędkość i uderzył we mnie, a ja byłem pasażerem przez całą drogę do Maxa. To jest do bani, ale ostatecznie nic nie mogłem zrobić. Wykonałem bardzo dobrą robotę, to był bardzo dobry start i zrobiłem wszystko, co musiałem zrobić”.

Zaraz po incydencie i wprowadzeniu czerwonych flag można było zauważyć, że Norris był w stanie kontynuować jazdę i dojechać do swojego garażu. Po dokładnych oględzinach okazało się, że uszkodzenia są zbyt poważne, aby można było wziąć udział w dalszej części wyścigu: „Na początku było to przebicie opony, po sprawdzeniu zobaczyliśmy wiele uszkodzeń podłogi. Zespół wykonał dobrą robotę, próbując wszystko naprawić i przygotować. Daliśmy z siebie wszystko”.

Rozczarowany Norris powiedział również, że przeprosiny Bottasa były miłe, ale nie zmienią jego wyniku: „Przeprosiny są miłe, ale nie zmieniają wyniku. Jest to pierwsze okrążenie wyścigu, nikt nie musi robić nic głupiego, ale właśnie to zrobili dzisiaj. Więc po prostu to zrujnowali”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze