Wolff: To byłoby głupie, żeby nie rozważyć kandydatury Verstappena

Początkowo niewielu wierzyło, że Max Verstappen może być konkurencyjnym kierowcą. Krytykowano jego młody wiek i związane z tym nieduże doświadczenie w motorsporcie. Holender pokazał jednak, że zasłużył na szansę startów w Mistrzostwach Świata Formuły 1, a dziś jego osobą interesują się mistrzowskie teamy.

Zawodnik Scuderii Toro Rosso udowodnił, że wiek nie może być decydującym kryterium w Formule 1. Verstappen od swojego debiutu zbiera regularnie pochwały i często zaskakuje odważnymi i dojrzałymi manewrami na torze. Nie umknęły one także uwadze władzom zespołu Mercedes, które uważnie obserwują 18-letniego kierowcę. Oczywiście obecnie nie ma dla niego miejsce w mistrzowskim teamie, ponieważ przedłużono umowy Lewisowi Hamiltonowi i Nico Rosbergowi, ale niewykluczone, że w przyszłości ekipę Srebrnych Strzał zasili właśnie Verstappen. Szef zespołu Mercedes, Toto Wolff, wyraża się w samych superlatywach o zawodniku Toro Rosso.

Max nie zaskoczył mnie w swoim debiutanckim sezonie” – przyznał Wolff. „Wiedziałem, jak dobry jest. A teraz wiem, że jest gotowy na wykonanie kolejnego kroku. Red Bull ma wobec niego wysokie oczekiwania. Będę bardzo, ale to bardzo zaskoczony, jeśli Max nie awansuje do Red Bulla w 2017 roku”. Oznaczałoby to, że swoje miejsce w kokpicie zespołu „A” straciłby Daniel Ricciardo lub Daniil Kwjat, którzy przecież również reprezentują wysoki poziom jazdy. Jeżeli jednak Verstappen pokona ich jeżdżąc w zespole „B”, to rzeczywiście jego awans jest niemal pewny.

Należy jednak rozważyć także inną możliwość, a mianowicie zwerbowanie Verstappena przez inny zespół. Czy może być to dominujący Mercedes? „Jasne jest, że ma on przed sobą wielką przyszłość w Formule 1. To byłoby głupie, żeby nie rozważyć jego kandydatury do kokpitu, jeśli nadarzyłaby się ku temu okazja. Jednak na razie nie ma o tym mowy” - otwarcie przyznał Wolff.

Mistrz Świata, Lewis Hamilton, jest nadal związany umową z Mercedesem, a jego forma nie wydaje się być gorsza niż w poprzednich sezonach, a więc można założyć, że Brytyjczyk pozostanie w zespole na jeszcze dłużej. Co prawda kończy się umowa podpisana z Nico Rosbergiem, ale Niemiec dobrze zakończył poprzedni sezon oraz wygrał inauguracyjny wyścig w Australii. Jeśli utrzyma takie wyniki, to prawdopodobnie ekipa Mercedes nie zdecyduje się na zatrudnienie nowego kierowcy. Poza tym należy pamiętać, że na miejsce w kokpicie Srebrnych Strzał czeka także debiutant w F1 i Mistrz DTM - Pascal Wehrlein.

Źródło: formel1.de

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze