Finałową odsłoną tegorocznego sezonu będzie odbywająca się w nadchodzący weekend impreza na torze Donington Park. W Anglii dowiemy się, kto ostatecznie triumfuje w pojedynku o Mistrzostwo Świata FIA GT1.

Obecny sezon należał do jednego z najbardziej zagmatwanych organizacyjnie – ale także do jednego z ciekawszych, jeśli chodzi o rywalizację. Z dziewięciu różnych modeli samochodów, aż siedem ma na koncie przynajmniej jedno zwycięstwo – dwa z nich natomiast, do końca będą musiały walczyć o ostateczny triumf w walce o tytuły mistrzów – zarówno wśród kierowców, jak i zespołów. Szczególnie ta pierwsza może być niezwykle ciekawa – różnica między dwoma czołowymi załogami jest minimalna.

Faworytem do zdobycia obu tych tytułów jest Münnich Motorsport. Startujący w FIA GT1 pod nazwą All-Inkl niemiecki zespół, przez cztery lata starał się o mistrzostwo walcząc w różnych odmianach Lamborghini Murcielago – dopiero jednak przesiadka na wyścigowe Mercedesy dała ekipie René Münnicha realną szansę na sukces. Jako zespół, mają oni spory naddatek punktowy nad konkurentami – wśród kierowców jednak, Marc Basseng i Markus Winkelhock będą musieli walczyć, by utrzymać choćby ten jeden punkt przewagi.

To właśnie tyle dzieli ich od weteranów serii FIA GT1 – czołowej załogi Vita4One. Znany wcześniej jako Vitaphone Racing, zespół Michaela Bartelsa ma na koncie sześć tytułów zdobytych po części dzięki startom w potwornych Maserati MC12 – powrót w BMW Z4 GT3 wcale jednak nie zmienił ich pozycji w tej prestiżowej rywalizacji. Doświadczony Bartels i 25-letni Yelmer Buurman, na Donington będą chcieli ostatecznie pokonać konkurentów z All-Inkl – zarówno jako kierowcy, jak i jako zespół Vita4One.

Matematyczne szanse na sukces, w Anglii będą miały także pojazdy od Hexis i Team WRT. Dla Francuzów, zmiana na McLareny należała do dość pechowych – gdyby nie usterki, byliby oni z pewnością w stanie obronić ubiegłoroczny tytuł mistrzów. Audi, po spektakularnym sukcesie we Francji, w kolejnych rundach musiały znosić porażki – na Donington, walcząca o trzecie miejsce belgijska ekipa postanowiła dać Stéphane Ortelliemu szansę na walkę we francuskiej GT Tour, w załodze nr 32 umieszczając za niego Brytyjczyka, Adama Carrolla.

Podobnie zrobiła włoska AF Corse, dla której powrót do FIA GT1 w Ferrari 458 Italia zakończył się dużo poniżej oczekiwań. Bez szans na triumf, Fin Toni Vilander wyjechał do Bahrajnu, gdzie w ten weekend wystartuje w FIA WEC – w jego miejsce, Włosi umieścili rodaka, Marco Ciociego. O przysłowiową „pietruszkę”, w Anglii walczył będzie także Reiter Engineering – choć ten, od początku był w tej serii raczej regularnym gościem, aniżeli realnym kandydatem do tytułu mistrza.

W Donington pojawi się także pojedynczy Ford ekipy Sunred, która ostatecznie ani razu nie wystawiła do walki dwóch pojazdów. W finale sezonu nie zobaczymy natomiast „pozaeuropejskich” ekip w Porsche i Aston Martinach.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze