24-godzinny wyścig na torze Spa-Francorchamps wchodzi w decydującą fazę. Na trzy godziny przed końcem walka o zwycięstwo jest bardzo zaciekła.
Natchniony nadziejami o objęciu prowadzenia, Dries Vanthoor w Audi #32 dogonił Come’a Ledogara w Ferrari #51, zmuszając zespół Iron Lynx do zmiany strategii – Francuz zjechał do alei serwisowej wcześniej niż zwykle, aby oddać samochód w ręce Alessandro Pier Guidiego. Audi pojawiło się w boksach okrążenie później, a za jego kierownicą zasiadł Kelvin van der Linde.
Szybszy pit-stop w wykonaniu włoskiej ekipy pozwolił z powrotem otworzyć kilkusekundową przewagę, lecz po kolejnej rundzie zjazdów do boksów Nicklas Nielsen – który wsiadł do Ferrari #51 – utknął za dublowanymi kierowcami i jego przewaga zmalała do niecałej sekundy. Van der Linde nie zdołał jednak wykorzystać tej szansy i sam znalazł się poza torem, niemal uderzony przez jedno z dublowanych aut.
Podczas kolejnej rundy pit-stopów, tuż przed końcem 21. godziny wyścigu, Iron Lynx znów zyskało czas względem WRT i różnica pomiędzy czołowymi autami znów wzrosła do około pięciu sekund. Na okrążeniu lidera pozostaje także Aston Martin #95.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.