Nocna kolizja BMW, Lewandowski wyeliminowany

Audi zespołu Tresor Orange 1 prowadzi w połowie 24-godzinnego wyścigu na Spa-Francorchamps, po kolizji dwóch prowadzących kierowców BMW. Z rywalizacji odpadł także Andrzej Lewandowski, wyrzucony z toru przez innego kierowcę.

Charles Weerts, który wyprzedził Lucę Engstlera, obejmując prowadzenie przed zakończeniem sześciu godzin rywalizacji, w przeciągu kolejnej godziny zbudował 12-sekundowe prowadzenie zanim oddał BMW #32 w ręce Sheldona van der Linde. W goniącym go Audi #17 zasiadł jego brat Kelvin, natomiast w jadącym na trzeciej pozycji Mercedesie-AMG #88 pojawił się Timur Bogusławskij.

Sheldon van der Linde oddał pozycję lidera, gdy wykorzystał kolejną neutralizację do wykonania dodatkowego zjazdu na tankowanie. Kierowca z RPA powrócił na tor jako drugi, za swoim bratem. Wyjazd samochodu bezpieczeństwa spowodowała Doriane Pin, rozbijając Lamborghini ekipy Iron Lynx w zakręcie Blanchimont.

Gdy wyścig został wznowiony, nie trzeba było czekać długo na kolejny incydent. Niestety, zakończył on udział w rywalizacji Andrzeja Lewandowskiego w Mercedesie-AMG #2 zespołu GetSpeed, który został uderzony z tyłu przez Andreę Colę w Audi #10. Obaj kierowcy zdołali dojechać do boksów, gdzie już pozostali.

Pod koniec ósmej godziny Kelvin van der Linde zjechał na kolejny pit-stop i na prowadzenie powrócił jego młodszy brat Sheldon. Podobną strategię do zespołu WRT zastosowała ekipa Manthey EMA, dzięki czemu na drugie miejsce awansował Kévin Estre w Porsche #92.

Decyzja o dotankowaniu w trakcie ostatniej neutralizacji przyniosła korzyści, gdy niecałą godzinę później samochód bezpieczeństwa ponownie pojawił się na torze, po tym jak trzy samochody wypadły z toru w zakręcie Bruxelles.

Liderzy mogli skorzystać z kolejnej okazji do pit-stopu przy żółtej fladze i tak BMW #32 pozostało na prowadzeniu, a za jego kierownicą zasiadł Dries Vanthoor. Zaraz po restarcie pozycję lidera odebrał mu jednak Estre, który dużo lepiej wyszedł z pierwszego zakrętu.

Kolejna neutralizacja – po kolizji Lamborghini #70 z Mercedesem-AMG #81 – zadziałała na niekorzyść lidera, bowiem samochód bezpieczeństwa wyjechał na tor kilka minut po tym, jak większość stawki odbyła swoje pit-stopy. Estre i Thomas Preining w Porsche #92 i #96 pozostali na torze i utrzymali prowadzenie, lecz wkrótce musieli zjechać na swój serwis.

Kiedy to nastąpiło, na czele znalazły się dwa BMW – #98 Philippa Enga i #32 Driesa Vanthoora. Oba Porsche spadły aż na koniec pierwszej dwudziestki, lecz ponownie wysunęły się na prowadzenie, gdy wszyscy przed nimi zjechali do boksów. Następnie skorzystali na kolejnej neutralizacji, która stanowiła okazję do wyrównania strategii wśród liderów – jako jedyny przy żółtej fladze nie zjechał Raffaele Marciello w Mercedesie-AMG #88, wysuwając się na prowadzenie.

Wyścig został wznowiony na kilka minut przed końcem 11. godziny, lecz nie na długo – tuż po restarcie o piątą pozycję walczyli Charles Weerts w BMW #32 ekipy WRT oraz Neil Verhagen w BMW #998 od ROWE Racing, co zakończyło się kolizją na prostej Kemmel. Weerts został uderzony z tyłu i obrócił się wokół nosa Verhagena, po czym z impetem uderzył w barierę armco, odbił się na drugą stronę toru i drugi raz zderzył się z barierą.

Jak tłumaczył Weerts, przyczyną wypadku mogła być anomalia w systemie elektronicznej kontroli wyścigu – kierowca WRT otrzymał bowiem informację o zaczynającej się neutralizacji i zaczął hamować na środku prostej. Verhagen natomiast jechał dalej i staranował swojego kolegę z marki.

Bariera po obu stronach prostej została zniszczona i wymagała długich napraw, które nie zakończyły się przed upływem połowy dystansu. Podczas neutralizacji na krótki pit-stop zjechał Marciello, oddając prowadzenie Ricardo Fellerowi w Audi #40, który był liderem po 12 godzinach.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze