Carlin spodziewa się trudnych początków w IndyCar

Trevor Carlin spodziewa się trudnego debiutanckiego sezonu swojej ekipy w IndyCar, w związku z około sześciotygodniowym opóźnieniem w rozpoczęciu programu.

Awans brytyjskiego zespołu do IndyCar został ogłoszony w połowie grudnia, choć plotki na ten temat krążyły już kilka miesięcy wcześniej. Jak tłumaczył Carlin, późne ogłoszenie decyzji było związane z opóźnieniami w podpisaniu kontraktów.

„Na samym początku uznaliśmy sierpień jako datę graniczną, kiedy musimy potwierdzić nasze występy w IndyCar” – powiedział Carlin. „Podpisanie kontraktów i zapewnienie finansowania zajęło znacznie dłużej, stąd opóźnienie. W międzyczasie kupowaliśmy samochody, wyposażenie oraz zatrudnialiśmy personel. Straciliśmy około sześciu tygodni i robimy wszystko, by to nadrobić. Ponieważ to nowy samochód, dostępność części jest ograniczone. Początki będą trudne, ale będziemy mieli dwa samochody gotowe na pierwszą rundę”.

Ekspansję Carlina do IndyCar ułatwił jednak fakt, że dwa byli kierowcy ekipy – Max Chilton i Charlie Kimball – stracili swoje miejsce w zespole Ganassi: „Zaczęliśmy dostawać przecieki o tym, że Ganassi zmniejszy liczbę aut i dwaj kierowcy staną się dostępni. Wszystko wskoczyło na miejsce bardzo szybko – sponsorzy chcieli dołączyć i dostaliśmy od nich potwierdzenie we wrześniu. Gdy sezon 2017 się kończył, byliśmy gotowi do budowy programu”.

Carlin zdecydował się korzystać z silników Chevroleta – po części ze względu na ograniczone możliwości powiększenia alokacji Hondy, a po części z uwagi na kolejne mistrzostwa zdobywane przez amerykańskiego producenta.

„Rozmawialiśmy z obydwoma i zauważyłem, że Honda jest modną opcją – wszyscy mówili o tym, ile mocy generują ich silniki. Według mnie, nie zauważyli jednak że to Chevrolet zdobywał tytuły, a taka firma z pewnością nie będzie bezczynnie patrzeć na to, jak chwali się ich rywali”.

„Zostałem poinformowany, że Chevrolet ciężko pracował przez zimę i będzie przynajmniej na poziomie Hondy, a może nawet i przed nią, więc jestem podekscytowany”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze