Tom Luthi wygrywa dramatyczny wyścig o GP Kataru

To był bardzo dziwny wyścig, który zakończył się zwycięstwem Szwajcara. Od początku było wiadomo, iż czołowi zawodnicy popełnili falstart, jednak nie wszyscy zostali o tym od razu poinformowani.

Po bardzo ciekawej rywalizacji w Moto3, do boju o jak najlepsze pozycje w wyścigu o Gran Prix Kataru wyruszyli zawodnicy pośredniej kategorii Motocyklowych Mistrzostw Świata. Nad torem Losail zapadał już zmierzch, temperatura nawierzchni wynosiła 26 stopni Celsjusza.

Z pole position wyruszał Jonas Folger, który w zeszłym roku wygrał GP Kataru i przez wielu był uważany za faworyta do zwycięstwa i tym razem. Niemiec perfekcyjnie wystartował i już pod koniec pierwszego okrążenia miał prawie minutową przewagę nad resztą stawki. Za zawodnikiem zespołu Dynavolt Intact GP o drugą pozycję walczyli Takaagi Nakagami oraz Sam Lowes, dołączył do nich również Tom Luthi (Garage Plus Interwetten).

Chwilę później dyrekcja wyścigowa oznajmiła, iż Johann Zarco (Ajo Motorsport), Sam Lowes, Marcel Schrotter (AGR Team) i Alex Rins (Paginas Amarillas HP 40) popełnili falstart i w ramach kary muszą przejechać przez boksy. Zgodnie z przepisami musi to nastąpić w ciągu maksymalnie 5 okrążeń od momentu ogłoszenia decyzji dyrekcji. Karze od razu poddał się Zarco, a reszta zawodników zrobiła to w trakcie następnego okrążenia. Po tym manewrze obrońca mistrzowskiego tytułu spadł z 9. na 22. pozycję.

Tymczasem na czele Folger wykręcał bardzo dobre czasy i ciągle zwiększał swoją i tak już bezpieczną przewagę. Niestety Niemiec naciskał zbyt mocno na swoją maszynę, gdyż w zakręcie nr 4 zaliczył uślizg przodu i w ten sposób pożegnał się z wyścigiem. Bardzo szkoda tego sympatycznego zawodnika z Niemiec, wydaje się, że zwycięstwo miał już w kieszeni. Również Edgar Pons wyjechał na sztuczną trawę i zakończył swój udział w GP Kataru.

Na 18 okrążeń do końca liderem był Franco Morbidelli, tuż za nim Tom Luthi, Taka Nakagami, Simone Corsi, Sandro Cortese, Danny Kent, Hafish Syahrin, Axel Pons, Luis Salom i Dominique Aegerter.

Za falstart musiał zjechać także będący na 3. pozycji Japończyk oraz Robin Mulhauser. Na 15 kółek do końca na czele tasowali się Morbidelli z Luthim, a goniąca trójka była odpowiednio na następujących miejscach: Rins 18., Lowes 20. i Zarco 21.

Do grona zawodników, którzy nie ukończyli tego wyścigu, dołączył Alex Márquez. Hiszpan stracił panowanie nad swoim motocyklem i wylądował na poboczu toru Losail.

Tymczasem na czele jechał Tom Luthi, tuż za nim był Morbidelli, a trzy sekundy za tą dwójką o pozycję nr 3 walczyli Simone Corsi i Sandro Cortese. Włoch chował się za plecami rywala ze Szwajcarii i specjalnie nie atakował pozycji lidera, czekając i przyglądając się jego stylowi jazdy. A Sam Lowes wykręcił rekord toru – 1’59.611 i zbliżał się do Rinsa. Niestety zawodnik ekipy Federal Oil na 7 okrążeń do końca wyjechał na pobocze i zaprzepaścił szansę na znaczną odrobinę strat. Natomiast wciąż bardzo dobrze jechał Alex Rins, który zbliżał się do miejsca w pierwszej piętnastce.

Liderem na 5. okrążeń przed metą był nadal Morbidelli, jednak dyrekcja wyścigowa dała znać, że będą analizować czy również Włoch reprezentujący barwy ekipy EG 0,0 Marc VDS oraz Sandro Cortese nie popełnili falstartu.

Tymczasem Rins był już 11. i dalej jechał bardzo szybko. Po wywrotce Axela Ponsa do czołowej piętnastki wskoczył Lowes. Na 2. kółka do mety dyrekcja ogłosiła, że Morbidelli otrzymał karę 20 sekund doliczonych do jego czasu, tak samo było w przypadku Cortese. Doszło do kuriozalnej sytuacji – Luthi jako pierwszy przekroczył linię mety, a tuż za nim był Włoch, który po dodaniu mu kary faktycznie zajął 7. miejsce.

Ostatecznie na drugim stopniu podium po raz pierwszy podczas swoich startów w Moto2 stanął Luis Salom, a trzeci był Simone Corsi. Pozycję numer 4 zajął Hafish Syahrin, piąty przyjechał Dominique Aegerter.

Czołową piętnastkę uzupełnili: obecny mistrz świata Moto3 powracający do pośredniej kategorii Danny Kent, ukarany Franco Morbidelli, szybko odrabiający straty po falstarcie Alex Rins, popełniający za dużo błędów Sam Lowes oraz na miejscu nr 10 przyrodni brat Valentino Rossiego – Luca Marini. Na początku drugiej dziesiątki mieliśmy odpowiednio Miguela Oliveirę, obrońcę tytułu Johanna Zarco, Ratthaparka Wilairota, Takaakę Nakagamiego oraz Sandro Cortese. Ponadto do mety nie dojechali: Julian Simon, Xavier Simeon i Xavi Vierge. Na szczęście żaden z nich nie odniósł kontuzji.

Następna runda to Gran Prix Argentyny, pierwsze treningi będą miały miejsce pierwszego kwietnia.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze