Twardsze opony problemem dla Pedrosy

>Dani Pedrosa przyznaje, że nowe konstrukcje opon, wykonane z coraz twardszych mieszanek sprawiają mu kłopoty od początku tego sezonu.

Hiszpan, w sobotnich kwalifikacjach do GP Ameryk stracił do swojego kolegi z zespołu, Maka Márqueza 1.2s. Od początku sezonu tempo Pedrosy jest poniżej oczekiwań zespołu, a sam kierowca jest zdania, że odpowiedzialne z to są opony.

„Moim problemem jest tylna opona. W zeszłym roku, kiedy testowaliśmy opony Michelin byłem szybki i utrzymywałem się na czołowych pozycjach. Opony zaczęły być coraz twardsze i twardsze, zarówno w konstrukcji, mieszance, jak i ciśnieniu”, przyznaje zawodnik Repsol Hondy i dodaje, iż w takich warunkach szukanie odpowiednich ustawień sprawia ogromne trudności. „Ciągle szukamy różnych ustawień, nie zmieniamy żadnych części motocykla. Jeśli złapię przyczepność, tracę w zakrętach, jak zyskam w zakrętach, tracę na wejściach. Jeśli mam przyczepność, to pojawiają się inne kłopoty. Nie znajdę właściwego balansu”.

Według Daniego Pedrosy dodatkowym utrudnieniem jest też waga zawodnika. Hiszpan waży mniej niż 50kg, co również wpływa na dogranie tylnej opony. „Oczywiście, w stawce jest kilku kierowców ważących podobnie. Problemem jest bardzo sztywna opona. Dzisiaj po południu wypróbowałem twardej opony, którą chwalą czołowi zawodnicy, ale nie mogłem wykręcić więcej niż 2:08. Nie mogę jej dogrzać, nie mogę jej odpowiednio dociążyć. Niestety muszę zostać przy miększej oponie, z którą również miałem problemy. Pracuję na tych samych ciśnieniach, co inni kierowcy, gdyż nie wolno nic zmieniać – muszę jeździć na takiej samej konstrukcji, jak facet ważący 80-85kg. Za każdym razem kiedy oni zmieniają opony, ja spadam w tabeli”.

Jednocześnie Pedrosa przyznaje, że musi poprawić swoje tempo, niezależnie od zachowania opon. „Muszę się przystosować. Nie mogę zrzucać wszystkiego na opony. Ale moim zdaniem tak to wygląda. Staramy się z tym walczyć. Dziś było ósme miejsce, może jutro będzie lepiej”.

Źródło: motorsport.com